Krzysztof Folta ? twórca TIM-u

Wrocławska spółka zajmująca się hurtowym obrotem asortymentem elektroenergetycznym TIM, wzbudza ostatnio coraz większe emocje wśród inwestorów. Powodem jest uchwalona przed kilkoma miesiącami emisja walorów serii D, oferowanych po złotówce, czyli za zaledwie ułamek giełdowego kursu. Dodatkowo walory opłaca sama spółka z kapitału zapasowego, najprawdopodobniej tracąc przy tym 4,8 mln zł na podatek, a więc aż o 433 tys. zł więcej niż firma wypracowała netto w minionym roku. Pikanterii sprawie dodaje fakt, iż na dwa dni przed faktycznym ustaleniem prawa poboru, które warte jest ok. 3/4 rynkowej ceny papierów TIM-u, spółka postanowiła zwołać kolejne walne, na którym ustalone zostaną nowe terminy dla wyznaczenia prawa poboru.Dla inwestorów giełdowych osobą, w największym stopniu odpowiedzialną za powstałą sytuację, która doprowadziła nie tylko do wzrostu kursu mniej więcej o 100%, ale także do kilkukrotnego zwiększenia się obrotów, jest 42-letni prezes Krzysztof Folta. Z TIM-em związany jest on od samego początku, najpierw jako dyrektor naczelny spółki z o.o., a potem prezes zarządu spółki akcyjnej. W chwili upublicznienia TIM-u dysponował pakietem 30% akcji i głosów, by po przeprowadzeniu pierwszej publicznej oferty akcji zmniejszyć swój udział do ok. 20%. Nadal jednak pozostaje największym udziałowcem zarządzanej przez siebie firmy, co oznacza, iż bez jego zgody nie zapadnie żadna ważna dla losów spółki decyzja.Krzysztof Folta studiował na Politechnice Wrocławskiej, gdzie uzyskał tytuł magistra inżyniera elektryka. Ponadto ukończył także kurs ? Przygotowanie do Pełnienia Funkcji Menedżerskich oraz Nowoczesne Metody Zarządzania i Planowania. W kierowaniu zespołami ludzi przyszły prezes Folta nabywał doświadczenia już znacznie wcześniej, zajmując stanowisko kierownika w młodzieżowej spółdzielni pracy ?Unita?. Założył też działalność gospodarczą BOSS, specjalizującą się w świadczeniu usług w zakresie doradztwa w prowadzeniu przedsiębiorstwa.Prezes Folta interesuje się sportem. Lubi nurkować, grać w tenisa i jeździć na nartach. Żonę przyszły prezes TIM-u poznał w czasie studiów. Ich nastoletni syn po wakacjach rozpocznie naukę w jednym z wrocławskich liceów. K. Folta podobno jest wyznawcą teorii tzw. ?miękkiego? zarządzania, jednak w praktyce jest wymagający dla swoich pracowników, lecz także i dla samego siebie.

Adam Mielczarek