Miro Mark wciąż bez inwestora
Akcjonariusze kaliskiej spółki Miro Mark, którzy pod koniec 1998 roku zapisali się na akcje, dotychczas nie mogą ich sprzedać. Firma nie zadebiutowała na giełdzie. Akcji nie odkupił też inwestor strategiczny, z którym zarząd prowadzi rozmowy od kilkunastu miesięcy.Pod koniec ubiegłego roku zarząd Miro Marku zapewniał, że rozmowy prowadzone z inwestorem znajdują się w końcowej fazie. Tymczasem nic nie wskazuje na to, żeby negocjacje zostały wkrótce zakończone. ? Zarząd jest zdeterminowany do szybkiego zakończenia rozmów. Żeby się jednak zabezpieczyć przed ich ewentualnym niepowodzeniem, prowadzi równolegle negocjacje z trzema podmiotami ? powiedział PARKIETOWI Marcin Tubica, prawnik kaliskiej firmy.W przypadku powodzenia rozmów, akcjonariuszom spółki, którzy objęli papiery w ofercie publicznej, zostanie złożona propozycja odkupienia posiadanych przez nich walorów. Może się to odbyć w drodze wezwania do sprzedaży akcji, ogłoszonego przez inwestora.Cena akcji w ewentualnym wezwaniu powinna co najmniej uwzględniać koszt kilkunastomiesięcznego zamrożenia gotówki przez inwestorów. W przeciwnym razie mogą oni domagać się odszkodowania od spółki, która w prospekcie emisyjnym zapewniała, że dołoży wszelkich starań, aby wprowadzić firmę na giełdę.Spółka produkująca koncentraty spożywcze miała wejść na giełdę na początku 1999 roku. Jednak m.in. problemy z rozliczeniem dywidendy za 1995 rok oraz wątpliwości KPWiG i władz GPW co do treści prospektu spowodowały opóźnienie debiutu giełdowego.
Ewa Bałdyga