Co ciekawego na rynkach?

Indeksy giełdowe w ostatnim okresie mogą zadowolić jedynie posiadaczy pozycji krótkich. Jednak osiągnięte ostatnio poziomy cenowe również powodują wzrost prawdopodobieństwa krótkoterminowego odbicia.

WIG20 dotarł do silnego poziomu wsparcia (szczyt z lipca 1999 r. ? 1715 pkt.). Odbicie indeksu od niego byłoby optymistyczne, gdyż umożliwiłoby potwierdzenie słuszności tezy, że wymieniony szczyt jest końcem pierwszej fali w hossie. Naturalnie ryzyko jest bardzo duże, ze względu na bliskość tej granicy, jak również z powodu zachowania WIG, który co prawda nieznacznie, ale przebił analogiczny poziom. Z drugiej strony, silne oddziałuje na rynek powstała formacja ramion i głowy, której zasięg w przypadku jej spełnienia jest znacznie niżej.W krótkim okresie na wykresie hybrydowym powstała luka bessy, po której dynamiczny spadek zakończył się powstaniem następnej, szerszej już luki, ze świecą o znacznych wąsach. Oznacza ona niepewność panującą na rynku. Natomiast powstanie luki razem ze wzrostem w poniedziałek może ukształtować optymistyczną gwiazdę poranną. Naturalnie, nie można mówić obecnie o dłuższej zmianie trendu, takie stanowisko będzie można zająć dopiero po powstaniu formacji odwrócenia trendu, gdyż do tego momentu panuje w średnim okresie trend spadkowy. WIG20 do potwierdzenia zmiany trendu powinien pokonać 1890 pkt.Sytuacja makroekonomiczna i polityczna staje się coraz mniej optymistyczna. Wzrost PKB dynamiczny przez poprzednie kwartały osłabia się. Z drugiej strony, do tej pory rosnąca inflacja przynajmniej powinna się ustabilizować, ze względu na odnoszenie obecnych wskaźników inflacji do okresu jesiennego 1999 r., kiedy szybko rosła. Negatywnie ? tradycyjnie już ? będzie wpływała sytuacja związana z tworzeniem budżetu na następny rok.Na ostatnie zachowanie indeksów decydujący wpływ miało prognozowane załamanie na giełdzie w USA, gdzie ostatecznie zakończyło się na dużym strachu. Dow Jones w dalszym ciągu tworzy drugą część diamentu i dopiero wybicie się z tej formacji określi przyszły panujący trend. Do tego momentu należy zakładać, że dalej głównym trendem na rynku jest hossa. Obecne krótkoterminowe zachowanie indeksu co prawda nie jest optymistyczne, ale z drugiej strony pozwoliło na utworzenia młotka. Nie jest on jednakże klasyczny, gdyż nie powstał po ukształtowaniu wyraźnego trendu spadkowego.Nerwowy dzień na giełdach światowych i bezpośredni wpływ na piątkowy gwałtowny spadek na WGPW głównych indeksów spowodowane były zmianą prognozowanych wyników finansowych przez Intel. Jak się później okazało, wpływ miało to na niskie otwarcie notowań. Później Nasdaq odrobił niemalże całe straty ze złego otwarcia.Sytuacja indeksu tego rynku jest o tyle interesująca, że pomimo ostatniego znacznego spadku podczas sesji oraz wcześniejszego dynamicznego spadku od wiosny wskaźnik nadal znajduje się powyżej długoterminowej linii trendu wzrostowego. Spadek, który nastąpił po osiągnięciu wartości maksymalnych był falą na tyle dynamiczną zaś wskaźniki rynkowe na tyle wysokie, że każda fala spadkowa i znajdowanie się indeksu w pobliżu linii trendu niesie bardzo duże ryzyko przełamania tendencji.W krótkim terminie indeks ponownie obronił trend wzrostowy i powrócił minimalnie, ale powyżej 3800 pkt. Dodatkowo panika w nastrojach inwestorów nie spowodowała osiągnięcia kolejnego dołka, co jest optymistyczne. Również tworzący się od czerwca trend boczny do momentu pokonania wsparcia wykonuje korektę ? falę płaską. W fali tej dwa kolejne spadki na wykresie tygodniowym ? również ubiegły tydzień ? kończą się powstaniem młotka.Nasz indeks reprezentujący nową gospodarkę ? TechWIG ? w ostatnim okresie nadal znajduje się w trendzie bocznym po spadku od szczytu. Ostatnie lata na giełdzie pokazały, że okres jesienny jest najgorszy dla indeksów, ale również w tym okresie kształtują się najniższe ich wartości, po których następuje fala wzrostowa. Jednakże, aby mógł powstać dłuższy trend wzrostowy, indeksy muszą uo utworzyć sygnały zmiany trendu.

Sławomir Burzyński