Nawiązując do wypowiedzi pana A. Wekslera pt. ?Kłopoty z T + 3? (?Opinie?, parkiet z 27 IX br.), w której twierdzi się, jakoby Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych SA korzystał ze środków wnoszonych przez klientów domów maklerskich na pokrycie transakcji kupna, chcę wyjaśnić, że twierdzenie to nie odpowiada prawdzie. Środki pieniężne wnoszone przez klienta w dniu zlecenia zawarcia transakcji (jeżeli dom maklerski stosuje taki wymóg wobec danego klienta) nie są przekazywane do KDPW SA. Krajowy Depozyt w dniu rozliczania transakcji (a więc T + 3) po prostu obciąża rachunki banków w NBP, nie mając wcześniej żadnej styczności z pieniędzmi uczestnika KDPW lub jego klientów. Z oczywistych względów KDPW nie może więc zarabiać na ?przymusie? deponowania środków przez klienta domu maklerskiego.Warto też zauważyć, że autor opinii opublikowanej w Parkiecie policzył podwójnie dni dzielące zawarcie transakcji od jej rozliczenia. Są to niewątpliwie 3 dni (w przypadku akcji), nie zaś 6 dni, które autor otrzymał, wymieniając najpierw 3 dni dla rozliczenia ?transakcji kupna między domem maklerskim i KDPW?, a następnie (?przez kolejne 3 dni?) 3 dni ?trwające od sprzedaży akcji do rozliczenia transakcji?.Jeżeli zaś chodzi o kontestowany przez autora zakaz wypłacania inwestorowi środków pochodzących ze sprzedaży papierów wartościowych aż do dnia rozliczenia transakcji, należy przypomnieć, że Krajowy Depozyt nigdy nie był inicjatorem, zwolennikiem czy obrońcą tego zakazu ? co wprost sugeruje się w artykule.
dr LUDWIK SOBOLEWSKIWiceprezes Zarządu KDPW