Jak donosi Prawo i Gospodarka, większość ekonomistów kwestionuje pomysł dwóch ekspertów Andrzeja Bratkowskiego i Jacka Rostowskiego o jednostronnym podporządkowaniu się traktatowi z Maastricht, czyli szybkiego wprowadzenia euro w Polsce. Tymczasem eksperci sądzą, że wprowadzenie euro ma więcej zalet niż wad. W piątek przekonywali ekspertów Rady Strategii Społeczno-Gospodarczej przy rządzie, że nie opłaca nam się długo odkładać kryteriów traktatu, ponieważ najważniejsza dla Polski jest ocena jej wiarygodności ekonomicznej przez zagranicznych inwestorów. A. Bratkowski i J. Rostowski wskazują na nasze problemy fiskalne oraz na opóźnienia w restrukturyzacji przemysłu i na niekonkurencyjność eksportu. Za realne uznali wprowadzenie euro za 5-7 lat.