Niewielu chętnych na akcje Kruszwicy

Jeszcze tylko dziś przyjmowane są zapisy na 3,27 mln akcji serii C Kruszwicy oferowanych po 7,65 zł. Spółce nie udało się bowiem uplasować oferty już w pierwszym terminie, zatem teraz musi liczyć na pomoc zaproszonych podmiotów.Kruszwica może mieć jednak problemy ze znalezieniem nabywców dla nieobjętych walorów. Nic też dziwnego, skoro obecna cena rynkowa wynosi 6,55 zł, czyli 1,10 zł niżej niż cena w ofercie publicznej. Przedstawiciele spółki nie podają jednak informacji na temat tego, jakie podmioty zostały przez nich wytypowane do wzięcia udziału w ofercie ani jakie są szanse na to, że skorzystają oni z zaproszenia.Ponadto Polska Oil Investment, partner francuskiego koncernu Eridania Beghin-Say i jednocześnie właściciel 50% akcji Kruszwicy, jeszcze przed rozpoczęciem zapisów zrzekł się praw poboru wynikających z 1,5 mln posiadanych przez niego papierów serii B. Oficjalnie jako uzasadnienie dla takiej decyzji podano umożliwienie łatwiejszego uplasowania emisji serii C oraz zastosowanie łatwego współczynnika przydziału akcji nowej emisji, eliminującego części ułamkowe. Wytłumaczenie takie może jednak wydać się nieco dziwne przede wszystkim dlatego, że zawsze można skonstruować emisję w taki sposób, aby wyeliminować ułamki przy wyliczaniu praw poboru do akcji. Niezależnie od tego potencjalnych inwestorów jeszcze bardziej niepokoić może fakt, iż partner strategiczny dobrowolnie rezygnuje z prawa poboru, co może sugerować, iż sam nie wierzy w przyszłość posiadanej przez siebie spółki, która przez ostatnie trzy lata poniosła straty rzędu 92,7 mln zł.Jeśli jednak pomimo tych kłopotów uda się doprowadzić emisję do skutku, to Kruszwica pozyska z rynku około 24,5 mln zł. Pieniądze te pozwolą na częściowe pokrycie strat za 1999 rok oraz na utrzymanie kapitałów własnych na poziomie nie zagrażającym dalszemu istnieniu spółki.

Adam [email protected]