Inwestorzy obawiają się parytetu wymiany
Informacja o fuzji z Bankiem Zachodnim nie spowodowała wzrostu kursuakcji WBK. Obawa, dotycząca ustalenia wysokości parytetu wymiany akcji,powoduje brak reakcji ze strony inwestorów.
Wczoraj na fixingu cena walorów WBK spadła o 2,7%, do poziomu 22 zł. Prawdopodobnie zniżka kursu była podyktowana głównie ogólnym pogorszeniem koniunktury na giełdzie.Zdaniem Artura Szeskiego, analityka CDM Pekao, poniedziałkowa informacja o fuzji Banku Zachodniego z WBK niewiele zmienia. Wszyscy jej oczekiwali. Nowością jest natomiast szybszy termin realizacji.Według przedstawicieli łączących się banków, parytet wymiany akcji ma być oparty na skorygowanych aktywach netto obu instytucji. Biorąc dane za ubiegły rok, może on wynosić: 1 akcja Banku Zachodniego za 1,5 akcji WBK (lub 1 akcja WBK za 0,7 BZ). Na razie trudno prawidłowo oszacować jego poziom, ponieważ analitycy nie dysponują prognozami wyników banków na ten rok.? Bank Zachodni nie jest bankiem giełdowym. Inwestorzy nie będą mogli dokonywać arbitrażu między jego akcjami a walorami WBK. Informacja o fuzji, do czasu określenia parytetu, będzie miała neutralny wpływ na kurs akcji WBK ? powiedział PARKIETOWI Robert Sobieraj, analityk COK Banku Handlowego.Nie spodziewa się on walki na rynku i skupowania akcji przed zgromadzeniem akcjonariuszy WBK, które ma podjąć decyzję o fuzji. Mogą się znaleźć inwestorzy zamierzający głosować przeciw. Jednak prawdopodobnie nie będą oni mieli wystarczającego udziału, aby przeszkodzić w połączeniu. Dodatkowo AIB, przygotowując fuzję, uzyskał poparcie Skarbu Państwa i wraz z resortem dysponuje pakietem 65% akcji WBK.Należy również założyć, że nie wszyscy mniejszościowi akcjonariusze zarejestrują się na WZA. Dlatego inwestor strategiczny i resort skarbu będą dysponować około 70?75-proc. udziałem w głosach. Niewykluczone, że Irlandczycy skupili część akcji poprzez swoje fundusze, zwiększając szanse na uchwalenie fuzji.Zdaniem Roberta Sobieraja, nie należy się spodziewać, by inwestorzy mniejszościowi WBK mogli zarobić na ustaleniu parytetu wymiany akcji. Obydwa banki są łączone przez tego samego inwestora, który ma w obu instytucjach większościowe pakiety akcji. Artur Szeski uważa natomiast, że ryzyko ustalenia parytetu na poziomie niekorzystnym dla akcjonariuszy WBK jest niewielkie. Twierdzi przy tym, że AIB dotychczas zachowywał się fair wobec inwestorów, więc w przypadkutej fuzji zachowa się podobnie.Istnieje jednak prawdopodobieństwo, że AIB będzie chciał wyżej wycenić aktywa Banku Zachodniego, w którym ma większe zaangażowanie Jeśli do tego dojdzie, to akcjonariusze WBK dostaną mniej akcji Banku Zachodniego.Dobrym przykładem na potwierdzenie takiego postępowania może być fuzja BPH z polskimi spółkami zależnymi HypoVereinsbank. W opinii analityków, zostały one wycenione znacznie wyżej niż BPH. Podobnie jest z łączeniem PBK z BA/CA. Akcje polskiego banku wyceniono poniżej ceny rynkowej. Wysoko zostały też wycenione akcje Citibanku Polska przy fuzji z Bankiem Handlowym.Przypomnijmy, że połączenie obu instytucji nastąpi poprzez emisję akcji Banku Zachodniego wydanych w zamian za majątek WBK. Mimo że WBK jest bankiem bardziej zaawansowanym technologicznie, osiąga lepsze wyniki finansowe, to podmiotem przejmującym jest Bank Zachodni. Jest to wynik zapisów, znajdujących się w umowie prywatyzacyjnej, przyjętej przez inwestora strategicznego. Zgodnie z nimi, AIB nie może do 2003 roku sprzedać akcji Banku Zachodniego. W tym okresie inwestor jest zobowiązany utrzymać siedzibę banku we Wrocławiu oraz zachować dotychczasową nazwę.
Piotr [email protected]