Wicepremier Janusz Steinhoff poinformował w sobotniej "Gazecie Wyborczej", że w projekcie budżetu na 2001 rok rząd przyjmie spadek inflacji na koniec 2001 roku do 7 proc. i tempo wzrostu gospodarczego na poziomie 5,3 proc. PKB. Steinhoff wykluczył możliwość zwiększenia deficytu ekonomicznego sektora finansów publicznych ponad poziom 1,6 proc. PKB przyjęty przez rząd w lipcu w założeniach do przyszłorocznego budżetu. Na pytanie, czy możliwe jest zwiększenie deficytu ekonomicznego, Steinhoff odpowiedział: "Zdecydowanie nie. Powtórzę, nie ma mowy, by defcyt ekonomiczny wzrósł ponad wcześniej założony poziom 1,6 proc. PKB. (...) To, co powiedziałem jest stanowiskiem rządu". Przyszłoroczny poziom inflacji podany przez Steinhoffa oznacza zmianę rządowej prognozy w stosunku do założeń budżetowych na 2001 rok przyjętych przez rząd w lipcu. Zmiana prognozy wzrostu PKB na 2001 rok jest zgodna z informacjami podanymi przed trzema tygodniami przez ministra finansów Jarosława Bauca. "Inflacja spadnie - oczekujemy, że na koniec tego roku średnioroczna wyniesie 10 proc., a liczona od grudnia do grudnia 9-9,1 proc. W przyszłym roku średnioroczna wyniesie 7,4 proc., a ta liczona od grudnia do grudnia do 7 proc." - powiedział Steinhoff "GW". Przed trzema tygodniami minister finansów powiedział, że inflacja na koniec tego roku wyniesie 8,8 proc. Na początku września minister finansów prognozował, że w tym roku inflacja na koniec roku wyniesie około 9 proc., i że spadek inflacji zacznie się we wrześniu. W lipcowych założeniach do przyszłorocznego budżetu inflację na koniec 2000 roku rząd zaplanował na 7 proc. Inflacja średnioroczna, według tych założeń, miała wynieść w tym roku 9,1 proc., a w przyszłym 6,1 proc. W sierpniu inflacja liczona rok do roku spadła do 10,7 proc. z 11,6 proc. po lipcu, kiedy osiągnęła najwyższy od dwóch lat poziom z powodu szoków podażowych na rynkach rolnym i paliwowym. Analitycy pytani przez PAP sądzą, że we wrześniu inflacja spadnie do 10,3-10,6 proc., a na koniec tego roku do 8,0-9,4 proc. "Według założeń budżetowych na obecnym etapie planujemy, że w przyszłym roku wzrost gospodarczy będzie na poziomie 5,3 proc. PKB. Wzrost ma być nieco wyższy niż tegoroczny, który jak wskazują najnowsze analizy, będzie bliski 5 proc. PKB, a nie - jak wcześniej szacowaliśmy - 5,2 proc. PKB" - powiedział Steinhoff "GW". Przed trzema tygodniami minister Bauc powiedział, że rząd obniży prawdopodobnie prognozę wzrostu gospodarczego na 2001 rok do 5,2-5,3 proc. PKB z założonych w czerwcu 5,7 proc. PKB. W lipcu rząd szacował, że wzrost PKB w tym roku wyniesie 5,3 proc. Przesunięty przez rząd o półtora miesiąca termin przekazania projektu budżetu do Sejmu mija 15 listopada. Steinhoff powiedział, że "jest duże prawdopodobieństwo wcześniejszego przedstawienia go parlamentarzystom".(PAP)