Po nieudanej licytacji na UMTS prywatyzacyjne przyspieszenie

W dwóch ostatnich tygodniach włoski rząd kierowany przez Giuliano Amato dosięgły co najmniej dwa poważne ciosy finansowe, które doprowadziły do poważnych rozbieżności w łonie centro-lewicowej koalicji rządzącej. Pod znakiem zapytania stanęła realizacja średnioterminowej strategii budżetowej.Najpierw gwałtowna powódź dotknęła północne regiony kraju. Koszty usuwania szkód wstępnie oszacowano na 5 mld euro. Następnie finansowa klapa przetargu na licencje telefonii komórkowej trzeciej generacji (UMTS) spowodowała, że do kasy państwa wpłynie 10 mld euro mniej, niż wcześniej planowano. Na dodatek okazało się, że znacznie ponad plan wzrósł deficyt poszczególnych regionów i gmin (co najmniej o 5 mld euro).Włoski minister skarbu Vincenzo Visco został zmuszony do sięgnięcia po ostatnie rezerwy. ? Musimy przyspieszyć procesy prywatyzacyjne ? przyznał. Bardziej precyzyjny był jego sekretarz stanu Piero Giarga. Jego zdaniem, do końca marca 2001 r., a więc jeszcze przed wyborami parlamentarnymi (zaplanowanymi na kwiecień), ze sprzedaży udziałów w koncernach należących do skarbu państwa musi wpłynąć kwota rzędu 15?17 mld euro.Na szczęście rząd ma w tej dziedzinie spore pole manewru. Znaczące wpływy może przynieść przede wszystkim sprzedaż drugiej transzy walorów energetycznego monopolisty, koncernu Enel SpA, w którym państwo ma jeszcze 68% udziałów, wycenianych aktualnie co najmniej na 35 mld euro. Ofertę sprzedaży 20-proc. pakietu zaplanowano pierwotnie dopiero na lato 2001 r., teraz coraz głośniej mówi się o znaczącym przyspieszeniu tej transakcji.Sprzedaż pierwszej transzy akcji Enel (jesienią ub.r.) zakończyła się wielkim sukcesem. Wpływy osiągnęły 18 mld euro, na akcje zapisało się 3,8 mln prywatnych inwestorów (5-krotna nadsubskrypcja). W związku z tym, że ostatnio cena walorów koncernu oscyluje wokół ceny emisyjnej (4,3 euro) minister Vincenzo Visco był przeciwny przyspieszaniu prywatyzacji. Teraz jednak będzie musiał zmienić zdanie.O wiele bardziej atrakcyjnie prezentuje się w ostatnich miesiącach kolejny kandydat do przyspieszonej prywatyzacji ? naftowo-gazowy koncern Eni SpA. Po uplasowaniu czterech transz akcji w rękach skarbu państwa pozostał jeszcze 35,5-proc. pakiet walorów, który wyceniany jest obecnie przez analityków na 18 mld euro. Koncern ten na fali wysokich cen ropy notuje ostatnio rewelacyjne wyniki. Analitycy prognozują, że zakończy rok zyskiem netto na poziomie 5 mld euro, dzięki czemu zostanie najbardziej dochodową włoską firmą. Wystawienie na sprzedaż piątej transzy walorów koncernu wydaje się więc złotą żyłą.Niejako w rezerwie pozostaje jeszcze 4% walorów Telecom Italia. W ostatnich dniach w Rzymie pojawiły się plotki, że rząd może zdecydować się również na jego sprzedaż, pozostawiając sobie jedynie tzw. złotą akcję, gwarantującą decydujący głos w strategicznych sprawach dotyczących działalności koncernu. Ten niewielki pakiet jest wyceniany przez analityków na ok. 2,5 mld euro.

W.K.