Wybory prezydenckie w USA zmniejszają aktywność inwestorów

Wtorkowe sesje na największych giełdach papierów wartościowych upłynęły w atmosferze wyczekiwania na wyniki wyborów prezydenckich w USA. Zmiany indeksów europejskich nie były duże. Tymczasem w Nowym Jorku obawy dotyczące sektora high-tech doprowadziły do przejściowej zniżkina rynku Nasdaq, a w ślad za nim spadł przed południem Dow Jones.

Nowy JorkW poniedziałek Dow Jones wzrósł o 159,26 pkt. (1,47%), natomiast Nasdaq spadł o 35,37 pkt. (1,02%). S&P 500 zyskał 0,39%, podczas gdy Russell 2000 stracił 0,75%.Na sesjach wtorkowych uczestnicy rynków nowojorskich przejawiali mniejszą niż zwykle aktywność, gdyż ich uwagę przyciągały wybory prezydenckie w USA. Na Wall Street dzień zaczął się od niewielkiego wzrostu notowań, który przekształcił się jednak w spadek i w godzinach przedpołudniowych Dow Jones stracił prawie 19 pkt. (0,17%). Natomiast Dow Jones Composite Internet Index podniósł się w tym czasie o 2,36 %.Na rynku Nasdaq nastroje pogorszyły się pod wpływem wątpliwości dotyczących przyszłości amerykańskiego sektora high-tech. Inwestorzy przyjęli z rezerwą wyniki największego producenta urządzeń sieciowych ? firmy Cisco Systems, obawiając się ich pogorszenia w najbliższej przyszłości. W ślad za spadkiem jego notowań staniały też akcje poddostawców mikroprocesorów i komponentów, wśród których były spółki PMC--Sierra oraz Applied Micro Circuits. Obniżyły się też walory Galileo Technology, Broadcom, Xilinx i Altera. Ponadto pozbywano się papierów czołowego producenta światłowodów JDS Uniphase. Wskaźnik rynku Nasdaq zyskał jednak przed południem 0,25%.LondynNa giełdzie londyńskiej notowania wahały się nieznacznie w atmosferze niepewności przed wyborami w USA. Czekano również na wypowiedź brytyjskiego kanclerza skarbu Gordona Browna, dotyczącą polityki budżetowej. Chętnie kupowano akcje operatora telefonii komórkowej Vodafone Group, natomiast pozbywano się walorów Colt Telecom przed publikacją jego wyników. Dobre rezultaty sprzyjały BP Amoco, a przychylna rekomendacja liniom lotniczym British Airways. FT-SE 100 wzrósł o 35,9 pkt. (0,56%).FrankfurtNiepomyślne wieści z początku sesji na rynkach nowojorskich utrwaliły zniżkę frankfurckiego wskaźnika DAX Xetra. Do godz. 18.00 stracił on 55,62 pkt. (0,78%). Szczególnie wyraźnie staniały akcje producenta półprzewodników Infineon oraz jego firmy macierzystej Siemens. Spadły też notowania Deutsche Telekom w reakcji na wyprzedaż walorów jego spółki internetowej T-Online. Spośród czołowych firm high-tech zdrożały papiery Epcos, a na Neuer Markt odrabiał poniedziałkowe straty Informatec Integrated Systems.ParyżParyski CAC-40 wahał się w wąskim przedziale, by zakończyć sesję na poziomie o 33,83 pkt. (0,53%) wyższym. Pod wpływem doniesień z nowojorskiego rynku Nasdaq odwrócił się początkowy wzrost ceny akcji Equant. Staniały też walory wytwórcy mikroprocesorów STMicroelectronics. Na uwagę zasługiwała natomiast zwyżka notowań producenta maszyn i sprzętu transportowego Alstom, który opublikował lepsze, niż przewidywano, rezultaty. Chętnie lokowano też kapitały w akcje dostawcy części samochodowych Valeo.TokioW Tokio Nikkei 225 spadł nieznacznie, o 31,11 pkt. (0,2%). Zdaniem jednego z ekspertów, zabrakło bowiem branż, które cieszyłyby się wystarczająco dużym zainteresowaniem inwestorów, aby pobudzić ogólną tendencję wzrostową. Sprzedawano popularne dzień wcześniej akcje takich spółek, jak Sony czy przedsiębiorstwo przemysłu stoczniowego Mitsubishi Heavy Industries. Zniżki tej nie był w stanie skompensować wzrost notowań producentów mikroprocesorów, zwłaszcza NEC i Toshiba. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszyły się papiery towarzystwa naftowego Arabian Oil, które ma szanse na uzyskanie prawa do eksploatacji części bogatego złoża ropy w Iranie.HongkongNa parkiecie w Hongkongu utrzymywała się atmosfera wyczekiwania przed wyborami w USA i dopiero przy końcu dnia zakupy akcji kilku spółek typu blue chip, takich jak Hutchison Whampoa czy jej firma macierzysta ? Cheung Kong Holdings, pobudziły wzrost notowań. Pierwszej z nich sprzyjała wiadomość o rezygnacji z udziału w przetargu na francuskie licencje UMTS. Chętnie inwestowano też w walory China Mobile. Hang Seng zyskał 149,64 pkt. (0,95%).

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI