Brak wyników wyborów i gorsze perspektywy dla sektora high-tech

W czwartek na czołowych giełdach utrzymywała się atmosfera niepewności w związku z brakiem wyników wyborów prezydenckich w USA. Negatywnym impulsem dla inwestorów były też pesymistyczne prognozy dotyczące amerykańskiego sektora high-tech. W efekcie spadły główne indeksyeuropejskie i od zniżki zaczęły się sesje na rynkach nowojorskich.

Nowy JorkSesja środowa przyniosła gwałtowny spadek Nasdaqa o 184,09 pkt. (5,39%). Dow Jones obniżył się o 45,12 pkt. (0,41%), a S&P 500 o 1,58%. Russell 2000 stracił 1,05%.Od początku sesji czwartkowej trwała tendencja zniżkowa na rynku Nasdaq, którą utrwaliły niekorzystne wiadomości dotyczące koncernu IBM. Jego prezes przedstawił dzień wcześniej niepokojące prognozy, pod wpływem których powróciły obawy przed ogólnym pogorszeniem kondycji sektora high-tech. Rozważaniom tym towarzyszyły zapowiedzi mniejszych zysków innych przedsiębiorstw. Prognozę taką przedstawił m.in. dystrybutor sprzętu elektronicznego Best Buy. Inwestorów zaniepokoiła też nieprzychylna rekomendacja dla firmy medialnej Walt Disney.Duży wpływ na ogólną atmosferę miała niepewność dotycząca rezultatów wyborów prezydenckich. Eksperci podkreślali, że do momentu ich ogłoszenia, na giełdach nie dojdzie do uspokojenia nastrojów. Tymczasem najnowsze dane wykazały w październiku większy niż przewidywano wzrost cen hurtowych w USA, natomiast z pominięciem żywności i paliw ? ich nieznaczny spadek. Informacje te nie wywarły większego wpływu na decyzje inwestorów. W tych okolicznościach wskaźnik rynku Nasdaq obniżył się przed południem o 1,67%. Dow Jones spadł w tym czasie o ponad 63 pkt. (0,58%), a Dow Jones Composite Internet Index o 5,69%.LondynPod wpływem doniesień zza Atlantyku na giełdzie londyńskiej przeważyła zniżka notowań. Najchętniej pozbywano się akcji firm telekomunikacyjnych po negatywnym przyjęciu przez inwestorów planu reorganizacji British Telecom. Wyraźnie staniały też walory producentów półprzewodników, oprogramowania i komputerów. Dołączyły do nich papiery spółek medialnych. FT-SE 100 stracił 35,2 pkt. (0,54%), czemu nie mogło zapobiec spore zainteresowanie akcjami towarzystw naftowych BP Amoco i Shell oraz wzrost notowań potentata fonograficznego EMI.FrankfurtPomimo interwencji EBC w obronie euro, frankfurcki DAX Xetra obniżył się do godz. 18.00 o 11,79 pkt. (0,17%). Natomiast wyraźniejszy był spadek notowań na Neuer Markt w związku z wyprzedażą akcji MobilCom. Staniały walory koncernu Siemens, producenta półprzewodników Infineon, dostawcy oprogramowania SAP, a także Deutsche Telekom, Volkswagena oraz giganta branży chemicznej BASF. Zdrożały natomiast akcje internetowego biura maklerskiego Direkt Anlage.ParyżW Paryżu najbardziej obniżyły się notowania France Telecom, firm high-tech STMicroelectronics i Cap Gemini oraz producenta sprzętu telekomunikacyjnego Alcatel. Natomiast chętnie inwestowano w walory spółek farmaceutycznych oraz giganta naftowego TotalFinaElf. CAC-40 spadł o 64,88 pkt. (1,02%).TokioDo wyraźnej zniżki notowań doszło na giełdzie tokijskiej. Nikkei 225 stracił 339,59 pkt. (2,21%) w związku z niepewnością dotyczącą wyników wyborów w USA oraz środową wyprzedażą akcji amerykańskich firm high-tech. W ślad za nią staniały walory analogicznych spółek japońskich, zwłaszcza Fujitsu, Sony i TDK. W odniesieniu do ostatniej z tych firm obawiano się też pogorszenia jej rezultatów finansowych. Wbrew ogólnej tendencji zdrożały akcje Nissan Motor, który ma wybudować montownię w USA, oraz producenta opon Ohtsu Tire and Rubber, dzięki przejęciu w nim większościowego udziału przez Sumitomo Rubber Industries.HongkongŚrodowy spadek Nasdaqa pobudził w Hongkongu wyprzedaż akcji firm high-tech. Do ogólnej zniżki notowań przyczyniła się także nieprzychylna rekomendacja dla przedsiębiorstw telekomunikacyjnych China Mobile i Hutchison Whampoa. Na tym tle korzystnie wypadła spółka Pacific Century CyberWorks, której walory zdrożały. Chętnie inwestowano też w akcje firm działających na rynku nieruchomości oraz przedsiębiorstw użyteczności publicznej. Hang Seng spadł o 149,33 pkt. (0,95%).

Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI