Tydzień na rynkach surowców

Miniony tydzień przyniósł niewielkie zmiany cen ropy naftowej na londyńskiej giełdzie petrochemicznej. Wahały się one w wąskim przedziale 31-32 USD za baryłkę i tylko przejściowo podczas sesji czwartkowej notowania te przekroczyły nieznacznie 32 USD. Ostatnie dni przebiegły w atmosferze oczekiwania na wyniki posiedzenia OPEC, które w niedzielę miało odbyć się w Wiedniu. ? Nie sądzę jednak, żeby OPEC podjął jakąś zaskakującą decyzję. Wydaje się, że poprzednie zwyżki wydobycia nie wpłynęły na obniżkę cen ropy. Okazuje się więc, że ten mechanizm nie działa, a kolejne zwiększenie produkcji rodzi obawy przed silnym spadkiem cen ropy pod koniec sezonu zimowego ? powiedział Reuterowi w piątek jeden z londyńskich traderów. Przyczyną czwartkowego skoku notowań ropy gatunku Brent w Londynie powyżej 32 USD za baryłkę okazały się niekorzystne prognozy meteorologów, którzy zapowiadają ostrą zimę w USA oraz obawy związane z niskimi zapasami oleju opałowego w tym kraju. W piątek jednak surowiec ten znów zaczął tanieć i w końcu sesji jego cena kształtowała się na poziomie nieco niższym od 32 USD, wobec 31 USD tydzień wcześniej.Również na rynku miedzi miniony tydzień nie przyniósł zaskakujących zmian notowań. Na londyńskiej giełdzie metali za tonę tego surowca płacono w piątek w kontraktach trzymiesięcznych około 1840 USD, a więc prawie tyle samo, co tydzień wcześniej. Warto jednak zauważyć, że na początku tygodnia miedź wyraźnie staniała wskutek zamykania pozycji przez niektóre fundusze. Od środy na rynek powróciły zwyżki, do czego częściowo przyczyniła się informacja międzynarodowej agencji International Copper Study Group. Ujawniła ona, że w pierwszych ośmiu miesiącach br. łączny niedobór miedzi w skali światowej wyniósł 400 tys. ton, wobec nadwyżki w wysokości 120 tys. ton w 1999 r.Nieznaczny spadek notowań miał miejsce w ostatnim tygodniu na europejskim rynku złota. W piątek jego cena nie przekraczała 265 USD za uncję, podczas gdy tydzień wcześniej wyniosła ona na zamknięcie sesji 265,2 USD. Do większych wahań cen nie przyczyniły się nawet takie wydarzenia, jak kolejna interwencja EBC w obronie euro oraz sprzedaż na aukcji przez Bank Anglii 25 ton złota we wtorek. Czekano natomiast z niecierpliwością na wyniki wyborów w USA, które do piątku jednak się nie rozstrzygnęły.

Ł.K.