W piątek kurs euro po raz kolejny osłabł wobec dolara, tracąc w ciągu dnia ponad pół centa na skutek panującej na rynku niepewności związanej z wynikiem wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.Na euro zaciążyło nie potwierdzone doniesienie o tym, że w wyniku ponownego przeliczenia głosów na Florydzie wygrał George W. Bush. Jednak wpływ tej informacji był ograniczony, gdyż do zsumowania pozostaje część głosów obywateli przebywających za granicą, a Partia Demokratów już poinformowała, że wniesie sprawę do sądu i tym samym zakwestionuje wynik wyborów.Obawy, że Europejski Bank Centralny (EBC) ponownie zainterweniuje w obronie euro, tak jak uczynił to w czwartek oraz w poniedziałek i aż dwukrotnie w zeszły piątek, nieco powstrzymywały spadek kursu europejskiej waluty.Euro straciło ponad pół centa i płacono za nie 0,8630 dolara. Jednak kurs europejskiej waluty nadal znajdował się o centa powyżej tygodniowego minimum.W piątek z powodu braku działań EBC euro spadło poniżej najwyższego od tygodnia poziomu wobec jena i najwyższego od siedmiu tygodni wobec funta szterlinga.Analitycy uważają, że zwycięstwo republikanina Geoerge?a Busha nad demokratą Alem Gorem będzie pozytywnym czynnikiem dla dolara. Ich zdaniem, administracja Busha raczej nie będzie chętna do poparcia ewentualnej interwencji w celu wsparcia euro, takiej jak ta, którą podjęła grupa siedmiu najbardziej uprzemysłowionych państw 22 września.? Polityczne zamieszanie wokół wyborów może potrwać przez kolejne kilka tygodni, a to może wytworzyć presję spadkową na rynkach w USA ? powiedział Giorgio Radaelli z Bank One w Londynie.

Reuters (Londyn)