PARKIET: Banki inwestycyjne o polskim budżecie

Aktualizacja: 06.02.2017 05:48 Publikacja: 22.11.2000 05:20

Jesienią 2001 r. lub wiosną 2002 r. sprawujący wówczas władzę rząd będzie czekać konieczność budżetowego zaciśnięcia pasa i obniżenia wartości złotego, a jeśli nie pokieruje on tym procesem starając się nadać mu przebieg łagodny, może on nastąpić w sposób żywiołowy i gwałtowny ? takie wnioski wynikają z analizy budżetu przedstawionej przez jeden z najbardziej renomowanych banków amerykańskich.

Nadmierny optymizm zarzuca budżetowi także UBS Warburg. ING Barings natomiast uważa, że jeśli pod wpływem wszystkich złych wieści na giełdzie nastąpi tąpnięcie, to dla inwestorów właśnie przyjdzie pora, aby kupować.

J.P. Morgan ? ?popuszczanie pasa?

Ryzyko niestabilności finansowej wzrasta; oficjalny ?deficyt ekonomiczny? został upiększony zyskami NBP, twórczą księgowością i optymistycznymi prognozami ekonomicznymi; kruchość pozycji rządu nie pozwala mu na wdrożenie żadnego pakietu oszczędnościowego, polityka fiskalna zaś przesuwa się ku pobudzeniu gospodarki ? w taki sposób skomentował przedstawiony Sejmowi projekt ustawy budżetowej bank J.P. Morgan.

Projekt ustawy budżetowej ? wskazuje J.P. Morgan ? ostatecznie potwierdza, że od II półrocza rząd prowadzi politykę ?popuszczenia pasa?, i to w sytuacji, w której wyniki gospodarcze są gorsze, niż założono, zwłaszcza że zarówno oszacowania wpływów, jak i wydatków wyglądają na nazbyt optymistyczne.

Efekty owego ?popuszczenia pasa? bank ten szacuje na 1% PKB. Może ono przynieść upragnioną ulgę podmiotom gospodarczym, które w tym roku boleśnie odczuły wzrost realnego kursu złotego, podwyżki stóp procentowych i restrykcje budżetowe w I półroczu. Działanie takie zwiększa jednak zagrożenie dla stabilności złotego.

Bank ten wskazuje też, że analizując budżet trzeba wziąć pod uwagę również szanse zatwierdzenia go przez Sejm, jak też stronniczość przyjętych w nim założeń ekonomicznych. Szansa przyjęcia przez Sejm np. propozycji, aby odłożyć podwyżkę dla nauczycieli, jak też obniżyć zasiłki rodzinne jest ? jego zdaniem ? nikła, o ile zakładana stopa inflacji zaś ? 6,9% ? może się sprawdzić, to przyjęta stopa wzrostu gospodarczego ? 5,1% ? jest nierealistyczna, ponieważ najprawdopodobniej nie przekroczy on 4%, co oznacza, że wpływy zarówno z podatków, jak i ze składek na ZUS będą niższe od przewidzianych o ponad 1%.

UBS Warburg ? zbytni optymizm, ale...

Również ten bank sądzi, że projekt budżetu jest oparty na zbyt optymistycznych założeniach makroekonomicznych, zwłaszcza wobec perspektywy mniejszych od oczekiwanych wpływów za licencje UMTS, jak też z prywatyzacji, co zmusi rząd do zwiększenia deficytu budżetowego. Bank ten stwierdza ponadto, iż wiarygodność polityki fiskalnej w Polsce jest głęboko podważona przez nieprzejrzystość rachunków sektora publicznego, co w szczególności dotyczy ZUS.

ING Barings ? im gorzej,

tym lepiej

Pozytywną konkluzję dotyczącą rynku akcji wyciąga natomiast z możliwych zaburzeń makroekonomicznych ING Barings. Wychodząc od oszacowań środków, jakie będą miały do zainwestowania fundusze emerytalne, sądzi on, że pozostałe miesiące tego roku powinny przynieść z ich strony wzrost popytu na te papiery. Jeśli chodzi o przyszły rok, to wskazuje on, że sytuacja będzie złożona, bowiem o ile w zasadzie Polska zmierza do ?łagodnego lądowania?, o tyle wysokie ceny ropy naftowej, znaczny spadek tempa wzrostu lub dłuższe utrzymywanie się niskiego kursu euro mogą zwiększyć ryzyko, że będzie ono ?twarde?.

Jeśli w najbliższych tygodniach nastąpi duże tąpnięcie na giełdzie, to ? zdaniem ING Barings ? należy potraktować to jako okazję do kupna, i to zarówno akcji, jak i papierów o dochodach stałych.

M.K.

(Londyn)

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku