Po raz kolejny sytuacja techniczna na GPW nie uległa zmianie i wymyślenie czegoś nowego nie jest łatwe. Dzisiaj przeważały niedźwiedzie, jednak zatrzymanie się dokładnie na linii trendu nie zmienia wcale siły trendu bocznego. Nadal spodziewam się wybicia w dół, a jego siła powinna szybko przynieść testowanie ostatniego dołka na wysokości 1473 pkt. Ciekawie zachowują się kontrakty terminowe, które trzymają się o wiele bardziej stabilnie niż WIG20 i praktycznie nie zmieniają swojej wartości od kilku sesji.
Utrzymywanie się cen na niezmienionym poziomie przy jednoczesnej przewadze sygnałów negatywnych powinno doprowadzić do wybicia w momencie, gdy po prostu bykom skończą się pieniądze. Na wzrosty nie ma według mnie w obecnej chwili szans, choć mogę się oczywiście mylić.
Niedźwiedzie znacznie lepiej czują się na rynku spółek teleinformatycznych, choć tu również brak wyraźnego trendu. W najbliższych dniach powinno się wyjaśnić, czy już wracamy do trendu, czy jeszcze pozostaniemy w maraźmie. Sygnałami wychodzenia z konsolidacji będzie kolejno przebijanie poziomu 1280 pkt. (linii trendu bocznego), 1272 i 1258 pkt. (ostatnie dołki).
Na największych spółkach na których skupia się obrót doszło dzisiaj do kosmetycznych zmian, więc niewiele się zmieniło w ich sytuacji technicznej. Ciekawie prezentuje się sytuacja na Netii, która wybiła się dziś w dół z luką bessy. Mimo, że ?łapaczom dołków? udało się doprowadzić do odbicia od 67 zł aż o 5%, najbliższe wsparcie dla akcji tej spółki znajduje się na wysokości 63 zł.
Niedźwiedzie nie odpuszczają także Optimusowi, który zatrzymał się dziś po raz trzeci na strefie 105 ? 107 zł. Jeśli poziom ten nie zostanie szybko przełamany, całkiem możliwe jest krótkotrwałe odbicie w górę, na co wskazuje charakter formacji spadkowej.