Deutsche Telekom skorygował prognozy

W czwartek wyraźnie staniały akcje Deutsche Telekom na giełdzie frankfurckiej, gdy spółka skorygowała prognozę wyników za czwarty kwartał 2000 r. Największy koncern telekomunikacyjny w Europie oznajmił, że mniejszy niż się spodziewano okaże się zysk oddziału działającego w telefonii komórkowej (T-Mobile), a także sprzedaż nowych linii w telefonii stacjonarnej.Jako główny powód słabszych wyników w branży telefonii komórkowej podaje się wysokie początkowe koszty pozyskiwania nowych abonentów, wynikające z dużej konkurencji w tej branży w Niemczech. ? Okazuje się, że wbrew przewidywaniom, w ostatnim czasie nasiliła się konkurencja w telefonii komórkowej ? podkreśla Liam Pagliaro, szef ds. rynku akcji w londyńskim Gartmore Investment Management.W tym roku kapitalizacja niemieckiego giganta telekomunikacyjnego obniżyła się już prawie o połowę. Głównym powodem, dla którego inwestorzy pozbywali się akcji DT, są duże wydatki spółki na pozyskanie licencji na świadczenie usług telefonii komórkowej trzeciej generacji (UMTS). Na takie koncesje w Niemczech i Wielkiej Brytanii koncern musiał wydać 15 mld euro. Ponadto DT wciąż boryka się z wysokimi kosztami przejęcia amerykańskiej firmy działającej w branży telefonii komórkowej ? VoiceStream Wireless. Niemcy przeznaczyli na ten cel aż 40 mld USD.Przy okazji ostrzeżenia dotyczącego wyników T-Mobile, Deutsche Telekom poinformował również, że w całym 2000 r. spodziewa się o około 15% wyższej sprzedaży niż w ubiegłym roku. Nie biorąc pod uwagę dokonanych przejęć (Club Internet, SIRIS i One2One), w pierwszych trzech kwartałach br. sprzedaż spółki wzrosła o 5,4% w stosunku do analogicznego okresu ub.r. Natomiast biorąc pod uwagę te transakcje, zwiększyła się ona o 14,3%, do 29,2 mld euro. Zysk na akcję DT w pierwszych dziewięciu miesiącach 2000 r. wyniósł 2,79 euro, wobec 0,44 euro w tym samym okresie 1999 r., jednak przyczyniły się do tego nadzwyczajne czynniki takie, jak sprzedaż udziałów w Global One i włoskiej spółce Wind, a także wprowadzenie na giełdę zależnej spółki internetowej ? T-Online.

Ł.K., Bloomberg