Sektor high-tech i telekomunikacja odstraszają inwestorów

Dalsze pesymistyczne prognozy dotyczące wyników amerykańskiego sektorahigh-tech i telekomunikacji zachęcały w czwartek do pozbywania się akcjiprzedsiębiorstw tych branż. Środowe załamanie oraz niepomyślny początekwczorajszej sesji na rynku Nasdaq przyczyniły się do spadku najważniejszychindeksów europejskich.

Nowy JorkPodczas sesji środowej nastąpił wyraźny spadek wszystkich indeksów nowojorskich. Dow Jones obniżył się o 265,44 pkt. (2,51%), a Nasdaq aż o 178,93 pkt. (7,12%). S&P 500 stracił 3,13%. Russell 2000 spadł o 3,27%.Środowe załamanie sprawiło, że na początku sesji czwartkowych uczestnicy obu rynków nowojorskich zachowywali ostrożność. Cały czas obawiano się dalszej wyprzedaży akcji w związku ze słabnącą koniunkturą w gospodarce amerykańskiej oraz ostrzeżeniami, że wyniki czołowych przedsiębiorstw będą gorsze, niż przewidywano. Kolejnymi spółkami, które przedstawiły pesymistyczne prognozy, były potentat telekomunikacyjny AT&T oraz producent sprzętu dla telekomunikacji Lucent Technologies.W dalszym ciągu niechętne było nastawienie do walorów sektora high-tech. Indeks rynku Nasdaq zaczął dzień od spadku, ale dzięki spekulacyjnym zakupom przecenionych akcji odrobił straty, by w godzinach przedpołudniowych zyskać 2,49%. Dow Jones, po wahaniach, podniósł się przed południem o przeszło 76 pkt. (0,74%). Nastroje inwestorów mogły poprawić najnowsze dane potwierdzające osłabienie aktywności gospodarczej w USA i zwiększające szanse obniżki stóp procentowych.LondynŚrodowy spadek Nasdaqa i brak pozytywnych impulsów z początku czwartkowych sesji w Nowym Jorku nasiliły zniżkę notowań na giełdzie londyńskiej. FT-SE 100 stracił 61,2 pkt. (0,99%), do czego w poważnym stopniu przyczyniła się wyprzedaż akcji przedsiębiorstw telekomunikacyjnych. Staniały zwłaszcza walory Vodafone Group, reagując też na perspektywę przejęcia przez nią irlandzkiego operatora telefonii komórkowej Eircell. Wśród firm informatycznych najbardziej obniżyły się notowania producenta oprogramowania Autonomy. Na tym tle godny uwagi był wzrost ceny akcji spółki naftowej Lasmo, która zgodziła się na przejęcie przez włoski koncern Eni.FrankfurtNa parkiecie frankfurckim negatywne nastawienie inwestorów odczuła większość czołowych spółek high--tech. Najbardziej staniały walory Epcos i dostawcy oprogramowania SAP, a na Neuer Markt papiery Advanced Vision Technology. Natomiast, wbrew tej tendencji, zdrożały akcje koncernu Siemens. Powodzeniem cieszyły się akcje instytucji finansowych, w szczególności Deutsche Bank oraz towarzystwa ubezpieczeniowego Allianz. Do godz. 18.00 DAX Xetra spadł o 17,43 pkt. (0,28%).ParyżGiełda paryska poszła w ślady innych parkietów europejskich i CAC-40 zakończył sesję na poziomie o 7,38 pkt. (0,13%) niższym. Pod wpływem bodźców z USA inwestorzy rezygnowali z walorów przedsiębiorstw high-tech. Ofiarą wyprzedaży padł producent sprzętu telekomunikacyjnego Alcatel, jak również wytwórca mikroprocesorów STMicroelectronics. W poszukiwaniu bezpieczniejszych lokat inwestowano kapitały w przedsiębiorstwa tradycyjnych branż. Skorzystały na tym akcje sieci hoteli Accor oraz grupy producentów napojów Pernod Riccard. Tej ostatniej sprzyjały też przychylne rekomendacje.TokioTokijski Nikkei 225 stracił 491,22 pkt. (3,53%), spadając do najniższego poziomu od 23 miesięcy. Impuls do wyprzedaży akcji, szczególnie firm high-tech i spółek telekomunikacyjnych, dały niepokojące wieści z nowojorskiego rynku Nasdaq. Najbardziej staniały papiery czołowego operatora telefonii komórkowej NTT DoCoMo, któremu grozi konkurencja ze strony Vodafone Group. Wyraźnie obniżyły się też notowania producenta światłowodów Furukawa Electric oraz inwestora internetowego Softbank, silnie zaangażowanego na rynku amerykańskim.HongkongHang Seng spadł o 271,40 pkt. (1,81%) w reakcji na gwałtowną zniżkę Nasdaqa. Najwięcej straciły na wartości akcje firm telekomunikacyjnych, zwłaszcza China Mobile, oraz spółek high-tech, wśród których najbardziej staniały walory czołowego producenta komputerów Legend Holdings. Większy początkowo spadek notowań zmniejszyły zakupy spekulacyjne, głównie akcji przedsiębiorstw tradycyjnych branż.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI