Po osiągnięciu lokalnego maksimum na poziomie 1857 pkt., WIG20 zaczął nieznacznie zniżkować. Stracił na tym ruchu około 10 pkt., ale sytuacja szybko się uspokoiła. Rynek odrobił połowę z tych strat i zatrzymał się na wysokości 1853 pkt., czyli około 2% powyżej piątkowego zamknięcia. Obroty przekroczyły 170 mln zł.
Sytuacja najważniejszych spółek nie uległa zmianie. Wydaje się, że mają one jeszcze spory potencjał wzrostu, więc nie warto się ich pozbywać. Na przykład, Elektrim zdołał pokonać poprzedni szczyt przy 50,70 zł. Utrzymują się pozytywne sygnały płynące z analizy technicznej, bardzo korzystny jest układ średnich. Podobnie jest w przypadku PKN, który w piątek wybił się z kilku-sesyjnej konsolidacji.
Ale i kilka mniejszych spółek daje duże nadzieje na zysk. Wśród nich należy wymienić Sokołów, któremu udało się opuścić dwumiesięczny trend boczny, a malejące obroty wskazują na wyczerpywanie się sił strony podażowej na tym poziomie cenowym. To daje nadzieję na szybki powrót wzrostów na rynek tych papierów i testowanie linii trendu spadkowego, przebiegającej obecnie na wysokości 2,45 zł.
Również warto zwrócić uwagę na banki. Obecnie znajdują się w ?uśpieniu? po ostatniej fali wzrostowej. Trzeba stwierdzić, że bezpieczeństwo inwestowania w te akcje jest bardzo wysokie. Potwierdźmy to przykładem BIG. Po wzroście z 5,5 zł. do ponad 7 zł. w przeciągu kilku sesji, jak na razie jedyną formą korekty jest spadek o około 20 gr. Nadal jednak występuje zagrożenie pogłębienia się zniżki do wysokości październikowego szczytu przy 6,5 zł. Podobnie sytuacja ma się z WBK. Aprecjacja kursu z 22,80 zł do 27,20 zł. wywołała jedynie stabilizację kursu w okolicach 27 zł.
W związku z tym akcje banków nadal należą do najbardziej perspektywicznych i bezpiecznych inwestycji, choć tu należy nastawić się na wolniejszy, acz stabilniejszy zysk, niż w przypadku innych spółek, np. spółek komputerowych.
