Pokonać szczyt z 19 grudnia

Aktualizacja: 06.02.2017 11:14 Publikacja: 28.12.2000 09:48

Wczorajsza sesja, pomimo wielu niewątpliwie pozytywnych zdarzeń, jakie w czasie jej trwania wystąpiły, nie wyprowadziła rynku ponad grudniowy szczyt, znajdujący się na poziomie 1848 pkt. (zamknięcie). Jednak bardziej widoczna była mniejsza aktywność strony popytowej, niż podażowej, szczególnie w drugiej połowie notowań. To zaowocowało niewielkimi obrotami (choć nie zapominajmy, że taka sytuacja występuje corocznie w okresie między-świątecznym) oraz zamknięciem znacznie poniżej dziennego maksimum.

Jednak kij w postaci niskich obrotów ma dwa końce, bo łatwiej zarówno o zwyżkę, jak i zniżkę notowań (przypomnijmy sobie sytuację z zeszłego roku, kiedy to w kilkadziesiąt minut marazm przerodził się w pokaźne wzrosty).

Wydaje się, że może tak się stać i tym razem i po chwilowym ?uśpieniu? rynku, nastąpi atak byków.

Wczoraj został opublikowany wskaźnik wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych w pierwszej połowie grudnia. Pozwolił on Ministerstwu Finansów oszacować grudniową inflację na poziomie 0,5% w stosunku do listopada oraz na 8,7% grudzień do grudnia. To kolejne potwierdzenie bardzo dobrego tempa spadku wskaźnika inflacji. Jeszcze niedawno mówiło się, że sukcesem będzie obniżenie inflacji na koniec roku do 9%. Pokazuje to, że splot pozytywnych okoliczności w postaci spadku cen paliw i kształtowania się kursu walut, jak i malejąca presja ze strony cen żywności dają widoczne rezultaty, czyniąc bardziej prawdopodobnym przyszłoroczny cel inflacyjny oraz szybką obniżkę stóp procentowych. Wydaje się, że ostatnią decyzją potrzebną do tego jest uchwalenie budżetu, co zapewni chociaż minimalną dyscyplinę fiskalną.

Krzysztof Stępień

Reklama
Reklama
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Gospodarka
Branża piwna mierzy się z kolejnymi wyzwaniami
Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Reklama
Reklama