9.1.Warszawa (PAP) - Eureko zamierza złożyć pozew przeciwko Skarbowi Państwa, po określeniu szkód, jakie według tej firmy poniosła ona w wyniku działań Skarbu, który posiadaną większością zmienił radę PZU - poinformował we wtorek członek zarządu Eureko. "Zamierzamy określić jakie ponieśliśmy szkody, ale to potrwa jeszcze jakiś czas" - powiedział Ernst Jansen na konferencji prasowej. Dodał, że Eureko, mające 20 proc. PZU SA kupionych w końcu 1999 roku za 2 mld zł, poprosi też Komisję Europejską o zainteresowanie się działaniami polskiego resortu skarbu w sprawie PZU, i poprosi o ochronę swej inwestycji, jeśli nie dojdzie do porozumienia ze Skarbem Państwa. "Jesteśmy zdeterminowani, aby być inwestorem w Polsce, bo wierzymy w ten kraj, jesteśmy też zdeterminowani, aby być inwestorem w PZU" - powiedział Jansen. Według niego MSP, będące od roku w konflikcie z konsorcjum, nie szuka kompromisu, licząc na to, że konsorcjum Eureko i BIG Banku Gdańskiego SA, mające razem 30 proc. PZU SA, wycofa się z inwestycji w tej spółce. "Nie chcemy mieć nic wspólnego z tym, co się dzieje, dopóki rząd polski nie zacznie respektować zawartych wcześniej umów" - powiedział Jansen. Jego zdaniem wprowadzenie akcji PZU na giełdę jeszcze w 2001 roku, co deklaruje MSP, jest już niemożliwe. Zakończone we wtorek o godz. 6.00 rano NWZA PZU SA wybrało w głosowaniu oddzielnymi grupami 8-osobową radę nadzorczą spółki, w której nie znaleźli się przedstawiciele posiadającego 30 proc. akcji konsorcjum Eureko i BIG BG. Umowa prywatyzacyjna zawartej w listopadzie 1999 roku przewidywała, że konsorcjum Eureko i BIG BG ma prawo do rekomendowania czterech przedstawicieli do 9-osobowej rady nadzorczej PZU SA. Skarb Państwa zarzucał wcześniej konsorcjum złamanie umowy prywatyzacyjnej. Po odwołaniu we wtorek nad ranem głosami Skarbu Państwa prezesa PZU Jerzego Zdrzałki oraz czterech członków zarządu spółki, przedstawiciele konsorcjum Eureko i BIG BG, opuścili salę obrad, rezygnując z udziału w wyborze rady nadzorczej spółki w głosowaniu grupami. (PAP)