Miniony tydzień nie przyniósł przełomu na rynku NFI. Nadal pozostaje on w trendzie bocznym. Niemniej wydaje się, że większe są szanse na opuszczenie go górą, pomimo kilku negatywnych sygnałów z piątkowej sesji. Do nich należy zaliczyć nieznaczne przebicie krótkoterminowej linii trendu, łączącej grudniowe dołki, licząc według zamknięć. Na wykresie świecowym taki sygnał na razie nie zaistniał. Ze względu na niewielkie obroty, jakie notujemy w tym segmencie rynku, konsolidacja może się przedłużyć w czasie. Nadzieja na wybicie górą z konsolidacji jest oparta przede wszystkim na zachowaniu wskaźnika akumulacja?dystrybucja, który kolejny tydzień znacznie zwyżkował, kontynuując ruch rozpoczęty w połowie listopada. Sygnałem jej opuszczenia będzie przebicie ze zwiększonym obrotem SK-45 (59,85 pkt.), a potem poziomu grudniowych szczytów, znajdujących się na wysokości 61 pkt. Najważniejsze wsparcie jest wyznaczone przez lokalny dołek z grudnia, przy wartości 57,80 pkt. Obecny ruch spadkowy można traktować jako ruch powrotny do trzeciej linii wachlarza poprowadzonej przez wrześniowy i grudniowy szczyt. W tym kontekście utworzenie się piątkowego cienia można uznać za wypełnienie tego ruchu, po czym powinny nastąpić wzrosty. Lecz wydaje się, że bez wyraźnego wzrostu obrotów rynek jest skazany na kolejny tydzień dryfowania.
Krzysztof Stępieńanalityk Parkietu