W najbliższym czasie spółki zaawansowanej technologii powinny prezentować się lepiej od firm tradycyjnych. Analiza techniczna indeksów Dow Jones i FT-SE 100, które są silnie związane ze starą ekonomią, wskazuje, że powinny one utrzymać się w trendach bocznych. W tym czasie rosnąć powinien Nasdaq Composite (pod warunkiem przełamania 2600 pkt.) i niemiecki Xetra DAX. Poprawy koniunktury należy oczekiwać również na rynkuw Tokio.
Dow Jones? wciąż konsolidacjaDow Jones w dalszym ciągu porusza się w trendzie bocznym. Zakres wahań obecnie to 10,3-11 tys. punktów, ale bez większych konsekwencji dla zmiany trendu może on powiększyć się o kilkaset punktów w dół i w górę. Jako zatwardziały ?niedźwiedź? spodziewam się, że cała konsolidacja rozpoczęta w maju 1999 roku to formacja dystrybucji, która da początek poważnej bessie. Jednak żeby realizacja takiego scenariusza rozpoczęła się, niezbędne jest przełamanie wsparcia w okolicach 10 tys. punktów, a później uporanie się z barierą 9,5 tys. pkt. Pozwoliłoby to na pełne ukształtowanie ogromnej formacji głowy i ramion, typowej dla końca trendu wzrostowego.Patrząc na wykres świecowy wskaźnika Dow Jones w ostatnich trzech miesiącach widać niemal dokładnie tyle samo białych, co i czarnych świec, co sygnalizuje idealną równowagę między bykami i niedźwiedziami.Nasdaq? ciepło, coraz cieplejOstatnie tygodnie to zdecydowana poprawa koniunktury na Nasdaq. Warto przytoczyć kilka faktów. Po pierwsze na samym początku roku ukształtowała się duża biała świeca, która wraz z poprzednią tworzy formację objęcia hossy. Ukształtowana kilka dni później świeca z długim dolnym cieniem wskazuje na silne wsparcie rysujące się w okolicach 2400 pkt. Wreszcie czwartkowe zamknięcie rynku było najwyższe od połowy grudnia. Dodatkowo na wykresie liniowym ukształtowała się koślawa odwrócona głowa z ramionami, dla której linię szyi można wyznaczyć na poziomie 2600 pkt. Trzeba w tym momencie zauważyć, że dużo bardziej regularna formacja z przełomu listopada i grudnia okazała się niewypałem. W każdym razie z tej koślawej formacji wynika, że Nasdaq Composite powinien osiągnąć 3000 pkt.Warto zauważyć jeszcze jedną zmianę jakościową na wykresie Nasdaq Composite. Przełamany w lipcu zeszłego roku dołek stał się następnie poziomem oporu. Byki były wtedy bardzo słabe i wartość ta nie została nawet przetestowana. Kolejny istotny przełamany dołek to były okolice 3 tys. punktów pod koniec zeszłego roku. I tutaj również był później opór, ale byki zaatakowały dużo bardziej zajadle. Wreszcie przyszła pora na przełamanie dołka w okolicach 2600 pkt. Wprawdzie to zadanie niedźwiedziom również się udało, z tym że wszystko wskazuje na to, że ta wartość nie zadziała jako opór. To istotny sygnał osłabnięcia tendencji spadkowej.Co zatem stoi na przeszkodzie bykom? Dwie linie trendu, obydwie w strefie 2600?2800 pkt. Przy czym kluczowa jest tu wartość 2600 pkt., gdzie przebiega główna spadkowa linia trendu, wyznaczająca tempo zniżki od początku września. Trzeba przyznać, że tak obiecująco Nasdaq Composite nie wyglądał od dawna. Przy czym żeby być dobrze zrozumianym, chodzi mi tutaj jedynie o wzrostową korektę wcześniejszych spadków, a nie nową hossę.Ze spadkową linią trendu walczy również S&P 500. Również na wykresie tego wskaźnika ukształtowała się formacja objęcia bessy, ale jej pozytywną wymowę osłabia niekorzystny układ świec na wykresie tygodniowym. Wynika z niego, że mamy do czynienia jedynie z korektą trendu spadkowego. Żeby można było mówić o zmianie tendencji i poważniejszej korekcie spadków, byki muszą uporać się z poziomem 1350 pkt., na którym znajduje się połowa dużej czarnej świecy z połowy grudnia oraz główna linia trendu spadkowego. Najbliższe istotne wsparcie to 1250 pkt.Xetra DAX? w górę kanałuNajbliższe sesje powinny upłynąć pod znakiem wzrostów na giełdzie we Frankfurcie. Indeks Xetra DAX po raz kolejny odbił się od dolnego graniczenia kanału spadkowego, w którym porusza się od marca zeszłego roku, a na jego wykresie ukształtowała się odwrócona głowa z ramionami. Przełamanie linii szyi miało miejsce w czwartek, a piątkowe zamknięcie było najwyższe od połowy grudnia. Z wysokości opuszczonej formacji można wnioskować, że Xetra osiągnie 6700 pkt., ale tak naprawdę otworem stoi droga do górnego ograniczenia kanału, które znajduje się na wysokości 6900 pkt.FT-SE 100? indeks najsłabszyIndeks FT-SE 100 powinien należeć do najsłabszych w Europie w najbliższym czasie. Wprawdzie na rynku od dłuższego czasu już utrzymuje się trend boczny, ale ostatnio niedźwiedzie poczyniły w nim istotny wyłom. Podaży udało się doprowadzić do przełamania linii wsparcia przebiegającej przez dołki z października 1999 r., maja i grudnia 2000 roku. W czasie następującego po przebiciu wzrostu indeksu nie przekroczył on oporu, co każe spodziewać się powrotu do spadków. Najbliższe wsparcie, które powinno zatrzymać niedźwiedzie, to dołek z października 1999 r. znajdujący się na wysokości 5900 pkt. Zwyżki powinien ograniczać poziom 6200 pkt.CAC ? 40 ? szansa na korektę spadkówPo pięciu miesiącach spadków indeks CAC-40 dotarł do istotnego wsparcia, które na wysokości 5600 pkt. wyznacza połowa największej białej świecy z ostatniej fali hossy. Dlatego można oczekiwać poprawy koniunktury i skorygowania ostatnich spadków. Ograniczeniem dla wzrostów powinien być poziom 6200 pkt. Tu z kolei znajduje się połowa największej czarnej świecy obecnej bessy. Sygnałów definitywnego końca bessy jak na razie nie ma.Nikkei 225? czas na dnoIndeks Nikkei 225 znajduje się już bardzo blisko 13 tys. punktów. Z tej wysokości w październiku 1998 roku zaczynał się trendu wzrostowy. Jak na razie sygnałów odwrócenia trendu nie ma, ale zważywszy na fakt, że na tym poziomie znajduje się także dolne ograniczenie kanału spadkowego, w którym indeks porusza się od sierpnia, przynajmniej krótkoterminowa poprawa koniunktury powinna nastąpić. Górne ograniczenie opisywanej figury znajduje się na wysokości 14,5 tys. pkt. i w razie odbicia właśnie do tej wartości należy spodziewać się zwyżki.
Tomasz Jóźwik