Widać światełko w końcu tunelu! Powoli wydaje się, że światowe giełdy technologiczne znalazły dno. WWI dokonał w tym tygodniu wyraźnego skoku wzwyż i wzrósł o 15,7%. Akcje internetowe zachowały się znacznie lepiej niż szeroki rynek technologiczny (Nasdaq + 9,7%). Wahania wartości akcji z każdym dniem stają się coraz bardziej ekstremalne, obrazując stan niepewności uczestników rynku. Stan niepewności będzie się przedłużał, dopóki rynek nie dojdzie do pewniejszych wniosków co do rozwoju gospodarki amerykańskiej w II półroczu. Wydaje się bowiem, że inwestorzy pogodzili się z tym, że gospodarka USA w I połowie roku o ile nie wpadnie w recesję, to na pewno nie zwiększy PKB w znaczący sposób w porównaniu z I połową 2000 roku. Teraz niepewność dotyczy II półrocza. Czy USA wpadną w recesję, czy też administratorzy rynku zdołają ochronić gospodarkę przed twardym lądowaniem? Kluczowe dla sentymentu uczestników rynku może być posiedzenie Fed 31 stycznia. O ile Fed wyśle kolejny sygnał do inwestorów, mówiący, że będzie czynił starania w celu niedopuszczenia do trwalszego ochłodzenia koniunktury, to nastroje na rynku powinny się znacząco poprawić.Dostarczone do tej pory dane kwartalne nie dają jasnego obrazu rynku. Producenci hardware?owej technologii informacyjnej (komputery osobiste, mikroprocesory itd.) ponieśli w ostatnim kwartale zeszłego roku znaczące straty. Sprzedawcy internetowi natomiast mogli swoje obroty, szczególnie w handlu świątecznym (bożonarodzeniowym) częściowo zwiększyć. Także obroty Yahoo! zwiększyły się, spełniając oczekiwania. Mimo to rozczarowały prognozy na 2001 r., stąd akcje zanotowały znaczący spadek. Yahoo! jest jedyną pozycją w WWI w tym tygodniu, która odnotowała spadek (?9,2%).Wszystkie inne akcje wzrosły. Większość osiągnęła dwucyfrowy wzrost. Największymi wygranymi w WWI były: ebay (+33,9%), Commerce One (+33,0%) i Versign (+27,1%). Powodu wzrostu eBay należy szukać w zyskach, które niespodziewanie przekroczyły oczekiwania rynkowe. Z kolei wzrosty Commerce One i Verisign należy raczej wiązać z technicznym odreagowaniem spadków.

Andre KoettnerAutor zarządza funduszami w Union Investment GmbH