Po spadku WIG20 do poziomu 1705 pkt. nastąpiła stabilizacja notowań na tym poziomie, ale wydaje się, że możliwość wzrostu kursów w dalszej części sesji jest realna. Nie należy się spodziewać znaczącego ich podniesienia, ale zamknięcie powyżej poziomu wczorajszego zamknięcia jest możliwe. Obroty przekroczyły 190 mln zł.

Na europejskich parkietach królują dzisiaj spadki. Nie przekraczają one 1%. Zważywszy, iż doszło do przebicia przyspieszonych linii trendu spadkowego na giełdach w Paryżu i Frankfurcie, taki spadek wydaje się uzasadniony jako ruch powrotny. Nie doszło na razie do pokonania ważnej średniej SK-45, co znacznie poprawiłoby obraz średnioterminowy tych parkietów. Najmniej klarowna sytuacja jest w Londynie, gdzie trwa silny trend boczny. To zapewne wynik dużego udziału spółek starej ekonomii w strukturze tamtejszego indeksu. Paryż i Frankfurt są bardziej podatne na zmiany na Nasdaq, a ten ostatnio daje podstawy do wiązania z nim nadziei na wzrosty. Sytuacja tych trzech indeksów (Xetra, CAC, Nasdaq) jest bardzo zbliżona do siebie i w perspektywie najbliższych tygodni powinna trwać tendencja zwyżkowa, aż do osiągnięcia linii trendu spadkowego. Warto zwrócić uwagę na zmianę psychologiczną sytuacji na Nasdaq, gdzie kiepskie wyniki spółek nie przekładają się na spadki indeksu. Pokazuje to, że na obecnym poziomie cenowym wiele złych informacji jest wliczonych w ceny, a możliwa kolejna obniżka stóp powinna utrzymać dobre nastroje wśród inwestorów.

Krzysztof Stępień

Analityk Parkietu