Emisję akcji serii B przewiduje projekt uchwał na najbliższe walne Pepeesu (19 lutego). Tym samym spółka rezygnuje z planów emisji akcji uprzywilejowanych. Dodatkowe punkty obrad dotyczą wydzielenia kapslowni oraz działu produkcji wody mineralnej. Tymczasem kurs akcji łomżyńskiej spółki testuje coraz niższe poziomy.

Nowa emisja akcji, o nieznanej jeszcze wielkości, ma zastąpić planowaną w ubiegłym roku emisję walorów, które miały być uprzywilejowane w stosunku 5:1. Jej inicjatorem był Józef Hubert Gierowski, który dysponuje największym pakietem akcji Pepeesu (ponad 20%). Zdecydowanie przeciwni emisji byli natomiast inwestorzy mniejszościowi.W ich obronie stanęło Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, które zwróciło się m.in. z wnioskami do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd o rozpatrzenie zasadności emisji akcji uprzywilejowanych (Komisja przychyliła się do postulatów i zdecydowała, że jeśli akcje uprzywilejowane zostaną wyemitowane, to nie zostaną dopuszczone do obrotu publicznego). Akcjonariusze mniejszościowi są też przeciwni wydzieleniu ze struktur Pepeesu Browaru Łomża. Tymczasem spółka poinformowała o następnych zmianach w firmie. Kolejno z jej struktur mają zostać wydzielone kapslownia i produkcja wody mineralnej.Inwestorzy najwyraźniej negatywnie odbierają podejmowane przez głównego inwestora działania w spółce. Najprawdopodobniej dąży on do sprzedaży posiadanego pakietu akcji jednemu z zagranicznych koncernów piwowarskich. Nieoficjalnie wymienia się BBAG i Carlsberg. Praktycznie bowiem zbycie posiadanych przez niego walorów na giełdzie jest, z powodu niskiej płynności walorów, niemożliwe. Z drugiej strony, Józef Hubert Gierowski nie jest w stanie zapewnić spółce finansowania. Nie przekaże jej też know-how. Jest to o tyle istotne, że Pepees działa m.in. w branży piwowarskiej, która charakteryzuje się coraz większą konkurencją. W dodatku na 2001 rok Ministerstwo Finansów założyło kilkakrotne podwyższenie akcyzy na piwo, co przełoży się na obniżenie rentowności produkcji piwa.Akcje łomżyńskiej firmy zadebiutowały na giełdzie pod koniec maja 1997 roku. Kurs walorów podczas pierwszego notowania wyniósł 114 zł. Od tego czasu jednak cena papierów zaczęła systematycznie spadać. W momencie gdy spółka poinformowała, że część jej walorów znalazła się w posiadaniu prywatnego inwestora, znanego m.in. z kontrowersyjnej inwestycji w Animex, kurs zyskał przejściowo, jednak wkrótce zaczął tracić na wartości. W piątek na pierwszym fixingu wyznaczono nietransakcyjny kurs walorów na poziomie 20,4 zł, co oznacza, że od początku br. akcje Pepeesu straciły na wartości 40%.

Ewa Bał[email protected]