Nie ma wątpliwości, iż cały wczorajszy dzień na europejskich rynkach minął na wyczekiwaniu na decyzję FED dotyczącą poziomu stóp procentowych. Taki nastrój udzielił się inwestorom również na naszym parkiecie, co najlepiej obrazował marazm na zazwyczaj dynamicznym rynku terminowym. Wieczorem poznaliśmy decyzję, która była zgodna z oczekiwaniami i jako taka nie mogła wprowadzić zbytniego zamieszania. Stało się to, co się miało stać. Warto przypomnieć sytuację z ubiegłego roku, kiedy mieliśmy do czynienia z serią podwyżek stóp procentowych w USA. Wtedy Nasdaq znajdował się w silnym trendzie spadkowym. Jednak z chwilą ogłaszania decyzji o podwyżce stóp rynek krótkoterminowo zwyżkował, co nijak nie zmieniało trendu w dłuższej perspektywie. Tak samo może stać się i tym razem. Naturalny odruch sprzedaży akcji przez tych, którzy zaryzykowali kupno ?pod? obniżkę stóp, ma szansę zostać szybko zastąpiony trzeźwą oceną sytuacji, z której wynika, że mamy obecnie do czynienia z silnymi sygnałami zmiany średnioterminowej tendencji. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że zdecydowane działania FED przyniosą oczekiwane rezultaty, co byłoby pozytywnym impulsem dla rynków, kiedy wyczerpie się siła oddziaływania na nie oczekiwania na kolejne obniżki stóp, do czego gotowość zasygnalizował FED.
Dlatego dziś na naszym rynku można oczekiwać dużo żywszej sesji, która po początkowym okresie odebrania akcji od zawiedzionych kupujących ?pod? duży wzrost na Nasdaq, który nie wystąpił, może przebiec pod dyktando byków, mogących się pokusić o sforsowanie bariery 1783 pkt.
Krzysztof Stępień
Analityk Parkietu