Dane finansowe, jakie Prokom przedstawił w sprawozdaniu dla GUS za ub.r. wydają się korzystniejsze, niż oczekiwaliśmy i ?lekko wprowadzają w błąd?, ponieważ wskazują na znaczy wzrost przychodów, jak i zysku netto, czego skonsolidowane sprawozdania finansowe zapewne nie potwierdzą. Sądzimy, że ukrywają one stan faktyczny ? stwierdził w najnowszym raporcie analityk Merrill Lynch.
Wskazuje on, że dane o dochodach z działalności nieoperacyjnej zostały sztucznie zawyżone o zysk z przeniesienia aktywów do Prokom Internet, które kompensują straty poniesione na inwestycjach w Softbank. Wyłączono z nich straty Prokom Internet, szacowane przez ML na 20 mln zł, jak też zysk innych podmiotów zależnych, szacowany na 10 mln zł. Jeśli dokonać tych korekt, to wyniki finansowe w ujęciu skonsolidowanym powinny być bliskie prognozowanemu przez Merrill Lynch zyskowi netto w wysokości 82 mln zł.
Bank ten nie zmienił jednak własnych prognoz dotyczących Prokomu i podtrzymał dla niego rekomendację kupna. Uważa on, że obecny rok przyniesie tej spółce większe zróżnicowanie portfela zleceń, bardziej rentowne powinny stać się też prace dla ZUS.
Zdaniem analityka, obecny spadek notowań Prokomu jest wywołany zaniepokojeniem o straty na operacjach internetowych, które nie zostały przedstawione, oraz obawami, że zlecenia z sektora publicznego zostaną odłożone aż do 2002 r. i wreszcie niepewnością, jaką spowodowało wyprzedanie części akcji posiadanych przez założyciela spółki, który z wpływów tych finansuje Prokom Investment (wg ML, wiele inwestycji dokonywanych przez PI może być rentownych, ale nie pasują one strategicznie do Prokom Software.
ML nie zgadza się też z krążącymi wśród inwestorów opiniami, iż dla pokrycia kosztów przejęcia Softbanku lub dofinansowania operacji internetowych Prokom może być zmuszony do emisji nowych akcji. Analityk tego banku wskazuje, że Prokom nie korzysta obecnie z dźwigni finansowej, a zatem może zarówno powiększyć swój udział w Softbanku, jak i dofinansować operacje internetowe bez nowej emisji. Szacuje on, że zwiększając relację zadłużenia do kapitału własnego do 30% i używając posiadane środki pieniężne, Prokom może wygospodarować 50 mln USD (aczkolwiek zysk netto na jedną akcję prognozowany na ten rok spadłby wówczas do 7,50 zł). Preferowanym przez ML rozwiązaniem byłoby jednak odsprzedanie 40% udziału w Wirtualnej Polsce, chociaż zarząd Prokomu traktuje ów pakiet jako atut w przyszłym sojuszu strategicznym.