Pozwoliłoby to na pozyskanie środków na spłatę części zobowiązań
oraz zamianę części długu HK na udziały w spółce wyrobów
długich.
Na temat wejścia do spółki powstałej z części surowcowej
huty trwały negocjacje z brazylijskim potentatem na rynku rudy
żelaza - koncernem CVRD. Po wycofaniu się Corusa zostały
przerwane. Jednak, zdaniem zarządu HK, nie wyklucza to
dalszego zainteresowania brazylijskiego podmiotu udziałem w
prywatyzacji HK.
Pod znakiem zapytania stoi też budowa w hucie instalacji
ciągłego odlewania stali (COS) do produkcji wyrobów płaskich,
których obecnie zakład nie wytwarza. Poprzedni program naprawczy
huty, autorstwa byłego prezesa Mirosława Wróbla, upatrywał
szansę huty w rozpoczęciu produkcji wyrobów płaskich, głównie
blach.
Zawarto ogólne warunki umów z włoską firmą Danieli,
dotyczące budowy - kosztem ok. 100 mln USD linii COS. Podpisano
też list intencyjny w sprawie zaangażowania firmy Danieli w
budowę - za ok. 500 mln USD - linii zintegrowanego odlewania i
walcowania blach.
To, czy tzw. część płaska HK powstanie, nie jest jak
dotychczas przesądzone. Przed dwoma tygodniami odpowiedzialny za
restrukturyzację hutnictwa wiceminister gospodarki Edward Nowak
mówił w Katowicach, że budowa w HK linii COS do wyrobów płaskich
jest - obok modernizacji walcowni gorącej w Hucie im. Sendzimira
(HTS) - jedną z najważniejszych inwestycji w polskim hutnictwie.
Jak mówił wiceminister, w przypadku konsolidacji polskich
hut, przewidzianej w nowej wersji rządowego programu
restrukturyzacji hutnictwa, HK mogłaby zostać połączona w
holding z HTS oraz hutami Florian i Cedler. Postałaby wówczas
grupa producentów wyrobów płaskich i długich.
Zależy to m.in. od tego, tzw. konsorcjum
kanadyjskie.
Prezes Capiga nie chciał na razie komentować możliwości
fuzji obu hut. "Przesądzi to program rządowy" - powiedział.
Niezależnie od decyzji w tej sprawie, prezes wskazał na
konieczność bardzo ścisłej współpracy z hutami, do których HK
dostarcza wsad. Chodzi o huty: Królewską, Bankową, Cedlera i
część Huty Batory.
Jak powiedział prezes, obecnie priorytetem działań zarządu
jest zapewnienie bieżącego funkcjonowania huty. W grudniu i
styczniu zakładowi groziło wyłączenie jednego z dwóch wielkich
pieców z powodu braku wystarczającego zapasu surowców. Na ich
zakup nie było pieniędzy.
"Sytuacja w tym zakresie uległa poprawie. Udało się
porozumieć z częścią dostawców" - powiedział prezes. Zapewnił,
że hucie nie grozi odcięcie dostaw prądu za długi. Trwają
negocjacje z wszystkimi wierzycielami.
W ubiegłym tygodniu huta zwróciła się do konsorcjum sześciu
kredytujących ją banków o prolongatę do maja spłat rat i odsetek
od 400-milionowego kredytu zaciągniętego w 1998 roku. W grudniu
banki groziły jego wypowiedzeniem, co mogło doprowadzić do
upadłości huty.
Sytuację uratowało pozyskanie w PKO BP SA ponad
32-milionowego kredytu na spłatę ubiegłorocznych odsetek.
Postarało się o to Towarzystwo Finansowe (TF) Silesia, decyzją
rządu powołane do wspomagania bieżącej działalności HK. Skarb
Państwa dokapitalizował TF Silesia akcjami na kwotę blisko 250
mln zł.
TF Silesia prowadzić ma w części obsługę finansową huty,
pozyskując środki na jej bieżącą działalność. Dotychczas jednak
- za wyjątkiem pozyskania kredytu z PKO BP - towarzystwu nie
udało się rozpocząć działalności na szerszą skalę. TF Silesia ma
wspierać też inne huty, m.in. w zakresie poręczeń.
HK prowadzi również rozmowy z innymi wierzycielami, zarówno
handlowymi, jak i publicznymi, np. ZUS-em, urzędem skarbowym czy
funduszami ochrony środowiska. "Rozmawiamy o różnych formach
restrukturyzacji, m.in. o karencji spłaty i ewentualnej
konwersji na akcje" - powiedział prezes.
Przed dwoma tygodniami o konieczności oddłużenia HK mówił
też wiceminister Nowak. "Jeżeli nie będzie prywatyzacji wtedy
wchodzimy w konsolidację. Ale w każdym z wariantów HK musi być
oddłużona. Albo będzie oddłużana pod kątem tworzenia holdingu
hutniczego i bardzo ważnego miejsca HK w nim, albo oddłużona w
kontekście wejścia inwestora" - mówił.
Jego zdaniem w kwestii oddłużenia HK konieczne są zarówno
propozycje umorzenia pewnych zobowiązań (np. wobec instytucji
państwowych jak ZUS czy fundusze ekologiczne), jak i rozmowy z
wierzycielami na temat konwersji części zadłużenia, m.in. z
bankami i dostawcami. Konkretne rozwiązania w tym zakresie
stworzyć ma przygotowywana przez resort gospodarki ustawa o
restrukturyzacji hutnictwa.
Program naprawczy autorstwa poprzedniego prezesa huty
zakładał konwersję części wierzytelności na akcje lub udziały w
podmiotach zależnych HK. W styczniu 2000 został też złożony
wniosek o dokapitalizowanie huty w kwocie 660 mln zł, w drodze
konwersji części długu na akcje objęte przez państwowe podmioty.
Resort Skarbu Państwa odrzucił jednak takie rozwiązanie.
Huta Katowice SA w Dąbrowie Górniczej jest największym w
Polsce producentem stali. Zatrudnia blisko 6 tys. osób i ok. 7
tys. w spółkach zależnych. W ubiegłym roku - według
nieoficjalnych danych - strata spółki netto wyniosła ok. 300 mln
zł, przy ok. 200 mln zł straty w kryzysowym dla hutnictwa roku
1999. Huta zanotowała jednak ok. 20-milionowy zysk na sprzedaży
swoich wyrobów.