HK potrzebuje oddłużenia i zmiany struktury prod.

Aktualizacja: 06.02.2017 07:54 Publikacja: 14.02.2001 13:12

14.2.Katowice (PAP) - Uzdrowienie Huty Katowice (HK) SA -

największego polskiego producenta stali - wymaga zmiany

struktury jej produkcji oraz zdjęcia balastu blisko

2-miliardowego długu - ocenia zarząd huty.

"Niekorzystna struktura produkcji to jedna z głównych

przyczyn problemów finansowych spółki. Jej zmiana umożliwi

poprawę rentowności, co jest warunkiem uzyskania trwałych

efektów restrukturyzacji finansowej" - powiedział PAP prezes HK

Andrzej Capiga.

W połowie stycznia zastąpił on na stanowisku prezesa huty

odwołanego przez NWZA Mirosława Wróbla. Nowy prezes zapowiada,

że w połowie lutego przedłoży w resorcie Skarbu Państwa

zweryfikowany program naprawczy spółki do 2010 roku.

"Analizujemy wiele możliwych scenariuszy i kierunków

inwestycji koniecznych do przeprowadzenia, aby zwiększyć

konkurencyjność produkcji. Ich realizacja będzie możliwa po

dokonaniu restrukturyzacji finansowej huty. Ostateczne decyzje

zapadną, gdy gotowy będzie zaktualizowany rządowy program

restrukturyzacji hutnictwa oraz gdy wyjaśni się, czy huta ma

szanse na pozyskanie inwestora" - mówi prezes.

HK wytwarza rocznie ok. 4 mln ton stali, przeszło trzecią

część całej polskiej produkcji. Połowa produkcji, w ujęciu

wartościowym, to wyroby przetworzone (m.in. szyny, kształtowniki). Pozostałą część stanowią niskorentowne i podlegające dużym wahaniom koniunktury półwyroby.

Taka struktura produkcji sprawia, że z uzyskanych przychodów

huty nie stać na spłatę zaciągniętych kredytów, wobec czego

banki stopniowo ograniczyły finansowanie bieżącej działalności

zakładu.

W listopadzie ubiegłego roku, kiedy z rozmów na

temat wspólnej z HK spółki wycofał się brytyjski koncern Corus,

banki odmówiły hucie dalszego kredytowania.

Rozmowy z Corusem trwały kilkanaście miesięcy. Koncern miał

być inwestorem w części HK, wytwarzającej wyroby długie.

Pozwoliłoby to na pozyskanie środków na spłatę części zobowiązań

oraz zamianę części długu HK na udziały w spółce wyrobów

długich.

Na temat wejścia do spółki powstałej z części surowcowej

huty trwały negocjacje z brazylijskim potentatem na rynku rudy

żelaza - koncernem CVRD. Po wycofaniu się Corusa zostały

przerwane. Jednak, zdaniem zarządu HK, nie wyklucza to

dalszego zainteresowania brazylijskiego podmiotu udziałem w

prywatyzacji HK.

Pod znakiem zapytania stoi też budowa w hucie instalacji

ciągłego odlewania stali (COS) do produkcji wyrobów płaskich,

których obecnie zakład nie wytwarza. Poprzedni program naprawczy

huty, autorstwa byłego prezesa Mirosława Wróbla, upatrywał

szansę huty w rozpoczęciu produkcji wyrobów płaskich, głównie

blach.

Zawarto ogólne warunki umów z włoską firmą Danieli,

dotyczące budowy - kosztem ok. 100 mln USD linii COS. Podpisano

też list intencyjny w sprawie zaangażowania firmy Danieli w

budowę - za ok. 500 mln USD - linii zintegrowanego odlewania i

walcowania blach.

To, czy tzw. część płaska HK powstanie, nie jest jak

dotychczas przesądzone. Przed dwoma tygodniami odpowiedzialny za

restrukturyzację hutnictwa wiceminister gospodarki Edward Nowak

mówił w Katowicach, że budowa w HK linii COS do wyrobów płaskich

jest - obok modernizacji walcowni gorącej w Hucie im. Sendzimira

(HTS) - jedną z najważniejszych inwestycji w polskim hutnictwie.

Jak mówił wiceminister, w przypadku konsolidacji polskich

hut, przewidzianej w nowej wersji rządowego programu

restrukturyzacji hutnictwa, HK mogłaby zostać połączona w

holding z HTS oraz hutami Florian i Cedler. Postałaby wówczas

grupa producentów wyrobów płaskich i długich.

Zależy to m.in. od tego, tzw. konsorcjum

kanadyjskie.

Prezes Capiga nie chciał na razie komentować możliwości

fuzji obu hut. "Przesądzi to program rządowy" - powiedział.

Niezależnie od decyzji w tej sprawie, prezes wskazał na

konieczność bardzo ścisłej współpracy z hutami, do których HK

dostarcza wsad. Chodzi o huty: Królewską, Bankową, Cedlera i

część Huty Batory.

Jak powiedział prezes, obecnie priorytetem działań zarządu

jest zapewnienie bieżącego funkcjonowania huty. W grudniu i

styczniu zakładowi groziło wyłączenie jednego z dwóch wielkich

pieców z powodu braku wystarczającego zapasu surowców. Na ich

zakup nie było pieniędzy.

"Sytuacja w tym zakresie uległa poprawie. Udało się

porozumieć z częścią dostawców" - powiedział prezes. Zapewnił,

że hucie nie grozi odcięcie dostaw prądu za długi. Trwają

negocjacje z wszystkimi wierzycielami.

W ubiegłym tygodniu huta zwróciła się do konsorcjum sześciu

kredytujących ją banków o prolongatę do maja spłat rat i odsetek

od 400-milionowego kredytu zaciągniętego w 1998 roku. W grudniu

banki groziły jego wypowiedzeniem, co mogło doprowadzić do

upadłości huty.

Sytuację uratowało pozyskanie w PKO BP SA ponad

32-milionowego kredytu na spłatę ubiegłorocznych odsetek.

Postarało się o to Towarzystwo Finansowe (TF) Silesia, decyzją

rządu powołane do wspomagania bieżącej działalności HK. Skarb

Państwa dokapitalizował TF Silesia akcjami na kwotę blisko 250

mln zł.

TF Silesia prowadzić ma w części obsługę finansową huty,

pozyskując środki na jej bieżącą działalność. Dotychczas jednak

- za wyjątkiem pozyskania kredytu z PKO BP - towarzystwu nie

udało się rozpocząć działalności na szerszą skalę. TF Silesia ma

wspierać też inne huty, m.in. w zakresie poręczeń.

HK prowadzi również rozmowy z innymi wierzycielami, zarówno

handlowymi, jak i publicznymi, np. ZUS-em, urzędem skarbowym czy

funduszami ochrony środowiska. "Rozmawiamy o różnych formach

restrukturyzacji, m.in. o karencji spłaty i ewentualnej

konwersji na akcje" - powiedział prezes.

Przed dwoma tygodniami o konieczności oddłużenia HK mówił

też wiceminister Nowak. "Jeżeli nie będzie prywatyzacji wtedy

wchodzimy w konsolidację. Ale w każdym z wariantów HK musi być

oddłużona. Albo będzie oddłużana pod kątem tworzenia holdingu

hutniczego i bardzo ważnego miejsca HK w nim, albo oddłużona w

kontekście wejścia inwestora" - mówił.

Jego zdaniem w kwestii oddłużenia HK konieczne są zarówno

propozycje umorzenia pewnych zobowiązań (np. wobec instytucji

państwowych jak ZUS czy fundusze ekologiczne), jak i rozmowy z

wierzycielami na temat konwersji części zadłużenia, m.in. z

bankami i dostawcami. Konkretne rozwiązania w tym zakresie

stworzyć ma przygotowywana przez resort gospodarki ustawa o

restrukturyzacji hutnictwa.

Program naprawczy autorstwa poprzedniego prezesa huty

zakładał konwersję części wierzytelności na akcje lub udziały w

podmiotach zależnych HK. W styczniu 2000 został też złożony

wniosek o dokapitalizowanie huty w kwocie 660 mln zł, w drodze

konwersji części długu na akcje objęte przez państwowe podmioty.

Resort Skarbu Państwa odrzucił jednak takie rozwiązanie.

Huta Katowice SA w Dąbrowie Górniczej jest największym w

Polsce producentem stali. Zatrudnia blisko 6 tys. osób i ok. 7

tys. w spółkach zależnych. W ubiegłym roku - według

nieoficjalnych danych - strata spółki netto wyniosła ok. 300 mln

zł, przy ok. 200 mln zł straty w kryzysowym dla hutnictwa roku

1999. Huta zanotowała jednak ok. 20-milionowy zysk na sprzedaży

swoich wyrobów.

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024