Urząd Ochrony Państwa bada, czy Eliza, spółka kontrolowana przez Mirosława Karkosika (ma 98% kapitału), podała prawdziwe dane w prospekcie emisyjnym ? wynika z informacji uzyskanych z delegatury UOP w Bydgoszczy.? Śledztwo toczy się w sprawie podania nieprawdziwych informacji oraz zatajenia danych przez zarząd Elizy. Wpłynęło to w istotny sposób na treść informacji zawartych w prospekcie emisyjnym ? powiedział Sławomir Rzepecki, rzecznik bydgoskiej delegatury UOP. Nie chciał jednak podać szczegółów.Eliza zajmująca się handlem detalicznym i hurtowym biżuterią, a także jej produkcją, została dopuszczona do obrotu publicznego pod koniec sierpnia minionego roku. Wprowadziła wówczas do obrotu publicznego 100 tys. akcji i zaplanowała emisję 600 tys. nowych. Cenę emisyjną wyznaczono na 20 zł. W styczniu jednak WZA zadecydował o wycofaniu się z planów wejścia na GPW.Przypomnijmy, że zgodnie z art. 174 prawa o publicznym obrocie ?kto będąc odpowiedzialnym za informacje zawarte w prospekcie lub inne informacje związane z wprowadzeniem papierów wartościowych do publicznego obrotu (...) podaje nieprawdziwe lub zataja prawdziwe dane (...) podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 5 lat i grzywny do 5 mln zł?.

H.K., PAP