Nie wystarczył popyt na telekomunikację i firmy high-tech
Powrót zainteresowania telekomunikacją i sektorem high-tech nie uchronił we wtorek przed spadkiem głównych indeksów europejskich. Wprawdzie od wzrostu zaczął sesję Nasdaq, by jednak przed południem tracić na wartości. Zahamowano też początkową zwyżkę Dow Jonesa.
Nowy JorkPo poniedziałkowej przerwie świątecznej początek sesji wtorkowych przyniósł umiarkowany wzrost notowań na obu rynkach nowojorskich. Na Wall Street utrwaliło go następnie zainteresowanie walorami największych sieci supermarketów i domów towarowych Wal-Mart Stores oraz Home Depot, które uzyskały dobre wyniki. Liczono też, że firmy te skorzystają dzięki spodziewanej obniżce oprocentowania, która pobudzi popyt konsumpcyjny. Jednak po zahamowaniu początkowej zwyżki Dow Jones stracił przed południem ponad 3 pkt. (0,03%).Na rynku Nasdaq nastroje pogorszyły się jeszcze bardziej i tamtejszy indeks spadł w godzinach przedpołudniowych o 2,92%. Zasadniczą przyczyną była negatywna ocena wielu firm high-tech przez Lehman Brothers. Nowojorski bank inwestycyjny uważa, że spadek zysków zagraża producentowi części do światłowodów JDS Uniphase, jak również dostawcom półprzewodników PMC-Sierra, Applied Micro Circuits oraz Broadcom.LondynNa parkiecie londyńskim doszło do odwrócenia wzrostu notowań i FT-SE 100 spadł ostatecznie o 113,9 pkt. (1,87%). Inwestorzy lokowali kapitały w akcje British Telecom i innych firm tej branży ? Colt i Energis, ale jednocześnie zyski realizowali posiadacze walorów grupy farmaceutycznej GlaxoSmithKline oraz spadły ceny papierów banków hipotecznych Halifax, Abbey National i Alliance & Leicester. W ich ślady poszły notowania Lloyds TSB, a także operatora telefonii komórkowej Vodafone Group.FrankfurtWe Frankfurcie na uwagę zasługiwało zainteresowanie akcjami Deutsche Telekom w związku z nadziejami, że sprzedaż części jego aktywów umożliwi redukcję zadłużenia. Wzrosły też notowania koncernu Volkswagen, który opublikował korzystne rezultaty. Tymczasem mniejszy zysk Dresdner Bank nie zniechęcił inwestorów do jego walorów. Wyraźny był natomiast spadek notowań sieci supermarketów Metro, do którego przyczyniła się nieprzychylna rekomendacja. Po odwróceniu wzrostu DAX Xetra stracił do godz. 18.00 18,04 pkt. (0,28%).ParyżPo znacznej zniżce notowań, która dotknęła w zeszłym tygodniu francuskie firmy telekomunikacyjne i spółki high-tech, ich akcje stały się dostatecznie tanie, by przyciągnąć zainteresowanie inwestorów. W rezultacie chętnie kupowano walory France Telecom, Alcatel i innych przedsiębiorstw tych branż. Duży był też popyt na papiery giganta hutniczego Usinor po ogłoszeniu fuzji z firmami Arbed i Aceralia. Jednak CAC-40 zakończył dzień na poziomie o 33,40 pkt. (0,6%) niższym, do czego wydatnie przyczynił się spadek cen akcji spółek farmaceutycznych Sanofi-Synthelabo i Aventis oraz sieci supermarketów Carrefour.TokioUczestnicy giełdy tokijskiej uwzględnili już w cenach akcji niekorzystne perspektywy producenta mikroprocesorów NEC, toteż zapowiedź zmniejszenia jego zysków przyjęto ze spokojem, a notowania firmy nawet wzrosły. Podniosły się też ceny walorów innych spółek high-tech, szczególnie Toshiba, Tokyo Electron i Advantest. Chętnie kupowano papiery wytwórcy sprzętu elektronicznego Matsushita Electric Industrial. Ponadto, po ostatnich spadkach notowań, powodzeniem cieszyły się akcje producentów światłowodów Furukawa Electric, Nippon Sheet Glass oraz Fujikura. Powróciło również zainteresowanie telekomunikacją, dzięki czemu zdrożały walory NTT DoCoMo. Nikkei 225 zyskał 128,77 pkt. (0,98%).HongkongPopyt na akcje chińskich przedsiębiorstw pobudził wzrost indeksu Hang Seng o 36,40 pkt. (0,23%). Bezpośrednim powodem było otwarcie przez władze w Pekinie dla miejscowych inwestorów rynku akcji B, notowanych w obcych walutach. Najbardziej zdrożały walory biura maklerskiego Shenyin Wanguo oraz firm przemysłu chemicznego Shanghai Petrochemical i Yizheng Chemical. Tymczasem spadły notowaia Pacific Century CyberWorks. n
Kolumnę redagują ŁUKASZ KORYCKI i ANDRZEJ KRZEMIRSKI