Stopy drgnęły o... 1 pkt procentowy
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe NBP, ale tylko o 1 pkt. procentowy. Zdaniem analityków, niewielka skala obniżki to dowód ostrożności Rady. Jednak tak mały ruch nie pomoże spowalniającej gospodarce. Może jednak oznaczać, że następna obniżka będzie już wkrótce.Po ogłoszeniu decyzji RPP w dół poszły ceny papierów skarbowych, bo inwestorzy przewidywali większą obniżkę. Z drugiej strony jednak niewielka zmiana stóp procentowych była pozytywna dla złotego, który zaczął się umacniać.? W pewnym momencie złoty był na poziomie 10% powyżej starego parytetu ? powiedział Marek Zuber z BPH. ? Dolar kosztował 4,03 zł, a euro ? 3,73 zł. Potem nastąpiła lekka korekta, aż złoty ustabilizował się na poziomie 9,9% powyżej parytetu.Po wczorajszej decyzji RPP podstawowe stopy procentowe NBP wynoszą: stopa kredytu lombardowego ? 22%, kredytu redyskontowego ? 20,5%, a rentowność operacji otwartego rynku będzie nie niższa niż 18%. To tylko o 1 pkt. proc. mniej niż poprzednio.? Decyzja RPP była wypadkową czynników pozytywnych i negatywnych ? powiedział Leszek Balcerowicz, prezes NBP.
dokończenie ze str. 1Do pozytywnych czynników prezes NBP zaliczył poza spadkiem inflacji (z 11,6% w lipcu ub.r. do 7,4% w styczniu br.) obniżenie deficytu na rachunku obrotów bieżących, umiarkowany wzrost podaży pieniądza, wolniejsze tempo wzrostu kredytów przy szybszym przyroście depozytów. RPP zwróciła także uwagę na działania rządu na rynku żywnościowym. Jednak jeszcze sporo czynników ? zdaniem RPP ? stwarza potencjalne ryzyko. Poza cenami żywności Rada zwróciła uwagę na niejasności związane z polityką fiskalną i coraz większe niebezpieczeństwo fiaska tegorocznych planów prywatyzacyjnych oraz na możliwość nadmiernego wzrostu popytu poprzez wypłaty rekompensat dla emerytów i rencistów (ok. 10 mld zł). Zdaniem Grzegorza Wójtowicza, członka RPP, część tych wątpliwości Rady może się rozwiać już na początku II kwartału br.Analitycy przyjęli decyzję RPP z mieszanymi odczuciami. ? Jestem rozczarowana ? powiedziała Iwona Pugacewicz--Kowalska, analityk CDM Pekao SA. ? Jako nieliczni dopuszczaliśmy możliwość obniżki w lutym, ale sądziliśmy, że Rada będzie odważniejsza. Obniżka o 1,5?2 pkt. proc. dałaby Radzie czas na przeczekanie okresu wypłat rekompensat i ewentualnych zawirowań na rynku żywnościowym. A tak sądzę, że następne obniżki mogą nastąpić już wkrótce, nawet w marcu lub w kwietniu.Według Marcina Bilbina, analityka Citibanku, skala obniżki pokazuje ostrożność Rady. ? To obniżka kosmetyczna, niewiele zmienia skalę restrykcyjności polityki pieniężnej, która wciąż pozostaje bardzo ostra ? powiedział. ? Widać, że RPP działa według przyjętych przez siebie założeń. Jednak spodziewaliśmy się, że obniżka będzie niewielka, a następna ? według nas ? będzie miała miejsce dopiero w lecie.Analitycy z ING Barings nie spodziewali się wczorajszej obniżki, jednak jej wielkość nie zrobiła na nich wrażenia. ? Ewentualna pomyłka przy wprowadzeniu większej obniżki stóp kosztowałaby Radę zbyt wiele ? powiedział Mateusz Szczurek z tego banku. ? Sądzę też, że rynki finansowe sa zbyt optymistyczne, oceniając skalę tegorocznych obniżek na 5 pkt. proc. Uważam, że będzie to ok. 3 pkt. proc.W tej sytuacji o nastrojach rynku zdecydują dzisiejsze dane o deficycie na rachunku obrotów bieżących. W grudniu wyniósł on 734 mln USD, czyli spadł do ok. 6,2% PKB. Prognozy mówią o deficycie w styczniu na poziomie 650?850 mln USD.
Marek Siudaj