Litewski minister finansów Zigmantas Balcytis zrezygnował wczoraj ze stanowiska. Stało się to dzień po uniewinnieniu przez sąd jego syna od zarzutu oszustwa.

Balcytis piastował ten urząd od maja 2005 r. W liście do premiera Gediminasa Kirkilasa uzasadnił swoją decyzję przyczynami osobistymi. Jego syn Donatas Balcytis został przez wileński sąd uznany za niewinnego w procesie, w którym prokurator zarzucał mu oszustwa, sprzeniewierzanie służbowych pieniędzy i fałszowanie dokumentów na korzyść spółki, co miało pomóc jej w uzyskaniu pomocy z unijnych funduszy.

- Rezygnuję, bo nie chcę dawać żadnych powodów do dalszych spekulacji dotyczącyh mojego syna, mimo korzystnej dla niego decyzji sądu, w którą zawsze wierzyłem - powiedział były minister na konferencji prasowej. Jednocześnie zaprzeczył wszelkim pogłoskom, jakoby jego dymisja była spowodowana krytyką za niepowodzenia rządu w takim kontrolowaniu inflacji, które pozwoliłoby na przyjęcie euro w planowanym wcześniej terminie, a więc od początku tego roku.

Zapowiedział też, że nadal będzie wspierać wysiłki Litwy w tym kierunku jako członek parlamentu.