Grupa Kolastyna zwiększyła udziały w spółce zależnej FK Miraculum. Za 8,3 mln zł dokupiła 27,25 proc. akcji i obecnie kontroluje 93,77 proc. kapitału tej spółki. Pieniądze na inwestycję w dodatkowe walory będą pochodziły z przeprowadzonej w tym roku emisji akcji. - Jest to realizacja celów emisji związanych z konsolidacją rynku kosmetycznego - mówi Andrzej Grzegorzewski, prezes Kolastyny. Wcześniej giełdowa firma twierdziła, że nie zamierza zwiększać swojego zaangażowania w spółce zależnej, bo posiadany pakiet dawał jej pełną kontrolę nad działalnością operacyjną Miraculum.

- Rzeczywiście, zakup akcji Miraculum nie był istotnym celem strategicznym grupy. Jednak inwestor mniejszościowy zwrócił się do nas z taką propozycją i uznaliśmy, że jest to korzystna transakcja. Zarówno pod względem ekonomicznym, jak i strategicznym - tłumaczy A. Grzegorzewski. Prezes spodziewa się, że w wyniku fuzji Grupy Kolastyna i FK Miraculum, która ma się zakończyć 31 lipca, uda się znacząco zmniejszyć koszty działalności. Na razie nie jest jednak w stanie oszacować skali redukcji.

Jednocześnie A. Grzegorzewski zapewnia, że giełdowy producent kosmetyków nie rezygnuje z dalszych przejęć lub fuzji. - Prowadzimy rozmowy z kilkoma firmami w celu dalszej konsolidacji rynku - mówi szef Kolastyny. W swoim prospekcie emisyjnym spółka podawała, że prowadzi zaawansowane rozmowy z podmiotem o rocznych obrotach rzędu 10-30 mln zł rocznie. - Nie chodziło o Miraculum - jeszcze raz zapewnia A. Grzegorzewski.

Na zwiększenie udziałów w polskim rynku kosmetyków z obecnych 5 proc. do 10 proc. w ciągu trzech lat Kolastyna zamierza wydać do 28 mln zł pozyskanych z giełdy (w sumie otrzymała 47 mln zł netto). W kręgu zainteresowania są zarówno całe spółki kosmetyczne jak i poszczególne marki. Przede wszystkim te z niższych i wyższych półek cenowych. Grupa chce oferować produkty dla różnych grup klientów.