Towarzystwo funduszy inwestycyjnych znalazło sposób na pominięcie polskiego nadzoru we wprowadzaniu na rynek swoich produktów. Zgoda KNF jest potrzebna przy tworzeniu każdego funduszu. Problem w tym, że procedura akceptacji potrafi ciągnąć się miesiącami. DWS TFI czekał na zezwolenie na uruchomienie DWS Top 50 Małych i Średnich Spółek osiem miesięcy. Luksemburskiemu nadzorcy wystarczyły natomiast trzy tygodnie. Towarzystwo zdecydowało się autoryzować fundusz o podobnej strategii właśnie tam, poprzez DWS Investments Frankfurt (czyli bez ponoszenia dodatkowych kosztów). Fundusz sprzedawał się świetnie za granicą. W dwa tygodnie zebrał 1,5 mld USD.
- Nasz rynek stracił na tym kilka miliardów złotych - mówi Jan Mieczkowski, prezes DWS TFI.