Firma handlująca odzieżą w salonach House w I kwartale 2007 r. miała prawie 54 mln zł przychodów. To o 40 proc. więcej niż rok wcześniej. - Wyniki są zgodne z naszymi założeniami - mówi Grzegorz Koterwa, członek zarządu Artmana. Przez trzy miesiące giełdowa spółka zrealizowała 20 proc. obrotów zakładanych na cały rok (270 mln zł). W kwietniu sprzedaż wyniosła 20,6 mln zł (wzrost o 36 proc.).
W minionym kwartale średnia marża na sprzedaży spadła jednak o około 2 pkt proc. w porównaniu z zeszłym rokiem. Główną przyczyną było zwiększenie udziału eksportu w obrotach z 12,3 do 17,4 proc., gdzie spółka ma niższą marżę niż w kraju. Dodatkowo było to związane z większymi obniżkami cen mającymi pomóc w wyprzedaży zapasów po ciepłym sezonie jesienno-zimowym.
Koszty działalności w I kwartale rosły jednak wolniej niż obroty. Dzięki temu spółka wypracowała 286 tys. zł zysku netto, czyli o 63 proc. więcej niż rok wcześniej. Zarząd podtrzymał prognozę uzyskania na czysto w całym roku 11 mln zł. Przez pierwsze trzy miesiące spółka otworzyła osiem salonów (teraz jest ich 142).