Po osiągnięciu kolejnego najniższego od marca 2006 poziomu EURPLN - 3,7370, we wtorek kurs ten nieznacznie zwyżkował. Otwarcie w okolicy 3,7450 było atrakcyjną ceną dla inwestorów kupujących waluty za złotego. USD/PLN, startując z poziomu 2,7520, drożał szybciej, gdyż przyczyniły się do tego słabsze dane o produkcji przemysłowej w Niemczech, która w marcu spadła o 0,1 proc. wobec oczekiwanego braku zmiany. To pociągnęło za sobą szybki spadek wartości euro do dolara z porannego 1,3605 do 1,3555. W najbliższych dniach na ten kurs jednak największy wpływ będą miały wyniki posiedzeń Fedu i EBC, które to podejmą decyzje w spawie stóp procentowych. Większość analityków oczekuje, że w USA i strefie euro stopy pozostaną bez zmian.

Do końca dnia euro do złotego oscylowało pomiędzy 3,7490 a 3,7550, natomiast USDPLN po osiągnięciu szczytu na poziomie 2,7730 nie spadał już poniżej 2,7650. Kolejne dni pokażą, czy mamy do czynienia z głębszą korektą, czy też jest to tylko mały przystanek przed kolejną aprecjacją złotego.