Wczorajsza sesja upłynęła w spokojnej atmosferze. Inwestorzy nie byli skłonni do otwierania pozycji przed posiedzeniem Zarządu Rezerwy Federalnej.

Aprecjacja złotego straciła impet, a powrót płynności po "długim weekendzie" przyniósł raczej tendencję do zamykania długich pozycji w PLN. Wydaje się, że stopniowo tworzy się klimat do korekty złotego w perspektywie kolejnych tygodni. Analiza techniczna nie daje jeszcze jasnych sygnałów sprzedaży PLN. Wprawdzie kurs USD/PLN dotarł do dolnego ograniczenia kanału trendu, w którym poruszał się w ostatnich miesiącach, nie jest on jednak wyznacznikiem dla szerokiego rynku, będąc wysoce uzależnionym od zachowania kursu dolara na rynkach światowych.

Natomiast środowy wzrost EUR/PLN powyżej 3,7600 był raczej próbą ustalenia wysokiego fixingu, niż przejawem rzeczywistego popytu na eurozłotego. Nie można jednak ignorować faktu, że w maju rozpoczyna się sezon wypłaty dywidend. Jest to również okres sezonowej przeceny na rynku akcji, która generalnie zwiększa awersję do ryzyka na rynkach wschodzących.