Wprawdzie w środę przetargu obligacji skarbowych nie było, jednak podaż wyraźnie wzrosła. Ten trend utrzymał się również w czwartek. Wyraźne zainteresowanie grą na wzrost stóp wykazywały banki zagraniczne, które były szczególnie aktywne na rynku IRS. Jednak i podaż papierów skarbowych przekroczyła w czwartek dawno niewidziane rozmiary. Rentowność obligacji wzdłuż całej krzywej wzrosła wczoraj w stosunku do środowego zamknięcia o 5-6 punktów bazowych. Dwulatki OK0709 na koniec sesji notowane były wczoraj z dochodowością 4,8 proc., pięcioletnie papiery PS0412 - 4,16 proc., a dziesięcioletnie DS1017 - 5,31 proc. Marny nastrój panował wczoraj nie tylko nad Wisłą. Na rynkach bazowych po niezłych danych o sprzedaży nowych domów w USA, rentowność długu też wrosła, jednak rentowność 4,95 proc. dla amerykańskich dziesięciolatek wydaje się być już atrakcyjna. Na Węgrzech wczorajsza aukcja 3-latek zgromadziła całkiem spore zainteresowanie, jednak ceny ukształtowały się znacznie poniżej oczekiwań, a krzywa wzrosła podobnie jak w Polsce. Dziś o 10.00 GUS publikuje bardzo istotne dane o sprzedaży detalicznej, a także bezrobociu. Może znów więc być ciekawie.