Akcjonariuszy Pepeesu zaniepokoił ostatni komunikat o tym, że jeden z inwestorów ("posiadający ponad 20 proc. głosów") zgłosił dodatkowe punkty do obrad walnego zgromadzenia, zwołanego na koniec czerwca. Gracze wyrażali swój niepokój m.in. na internetowym forum spółki. Tajemniczy inwestor chce zmian w radzie nadzorczej firmy. Bez problemu można w nim rozszyfrować Huberta Gierowskiego, który jako jedyny kontroluje ponad 20 proc. kapitału Pepeesu. Ma poprzez firmy powiązane około 30 proc. akcji.
Kusząca gotówka
Punkty dodane w ostatnim momencie do porządku obrad WZA (zostało zwołane 18 maja, a propozycja pojawiła się we wtorek) mogły rzeczywiście zaniepokoić tych, którzy pamiętają, jak rok temu H. Gierowski usiłował przejąć kontrolę nad radą nadzorczą. Nie chciał wówczas dopuścić do sprzedaży Browaru Łomża, za czym opowiadała się część akcjonariuszy.
Ostatecznie po ogłoszeniu nowej strategii rozwoju Pepeesu inwestor poparł jednak pozbycie się produkcji piwa.
Duński Royal Unibrew zapłacił za te aktywa 126 mln zł. Pieniądze leżą na kilku kontach spółki w oczekiwaniu na decyzje walnego o sposobie ich zagospodarowania. Zdaniem niektórych udziałowców Pepeesu, mogą być łakomym kąskiem.