"Nie wiem, czy to będzie jesień, czy to będzie inny moment, ale podejrzewam, że będzie - jeżeli te dane, które mamy za I kw. i te pierwsze sygnalne dane, które mamy za kwiecień, utrwalą się w następnych miesiącach, to kumuluje się nam prawdopodobieństwo tego, że będzie nam groziło podwyższenie inflacji - nie teraz, nie w roku 2007, ale w roku 2008 i 2009, bo w takiej perspektywie rada to ocenia" - powiedziała Wasilewska-Trenkner w wywiadzie dla radia PiN.
RPP ocenia, że w III kwartale 2007 r. inflacja CPI może ulec przejściowemu obniżeniu. W kwietniu rada pisała, że w II połowie 2007 r. inflacja CPI przejściowo obniży się do poziomu "wyraźnie niższego od celu inflacyjnego 2,5%, na co wskazuje również kwietniowa projekcja inflacji". Inflacja konsumencka w kwietniu wyniosła 2,3% r/r wobec 2,5% w marcu.
Członek rady powtórzyła w czwartek, że przy obecnym szybkim wzroście PKB - według niej, o ponad 7,0% r/r w I kw. br. - następuje też znaczący wzrost konsumpcji oraz presji płacowej.
"Naprawdę nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy wystarczyłoby jeszcze jedno 25 pb, czy trzeba jeszcze o innych wielkościach myśleć. Naprawdę - w tej chwili nie wiem" - powiedziała Wasilewska-Trenkner.
RPP postanowiła utrzymać w maju wszystkie stopy procentowe na obecnych poziomach, ponieważ - jak podała w środowym komunikacie - uznała, że w wyniku kwietniowej podwyżki stóp o 25 pb zmniejszyło się prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji powyżej celu inflacyjnego, choć nadal jest ono wyższe od prawdopodobieństwa, że inflacja będzie niższa od celu. Obecnie główna stopa referencyjna wynosi 4,25%. (ISB)