"Dziś nie było żadnych niespodzianek. Rynek spodziewał się podwyżki stóp procentowych o 25 punktów i taką podwyżkę mamy. Ta informacja została już wcześniej zdyskontowana"- powiedział Marcin Grotek, analityk Raiffeisen Bank Polska.
Jego zdaniem, złoty już od kilku dni konsoliduje się wokół poziomu wsparcia 3,50 za euro i jest szansa na umocnienie naszej waluty. "Liczymy, że ten poziom zostanie przełamany i nasza waluta będzie się umacniać"- powiedział Grotek.
W środę złoty umocnił się wobec dolara, któremu nie pomogły nawet lepsze dane dotyczące sprzedaży nowych domów oraz lepszy od poprzedniego odczyt zamówień na dobra trwałego użytku za luty.
"Nastroje inwestorów są takie, że nawet w miarę dobre dane ze Stanów nie są w stanie pomóc tamtejszej walucie. Kryzys w USA stał się faktem, ceny domów spadają i nikt nie liczy na to, że zła passa szybko się skończy"- ocenił analityk.
Dolarowi nie sprzyjał dziś także odczyt indeksu niemieckiego instytutu Ifo, obrazujący nastroje przedsiębiorców. Był on wyższy od poprzedniej wartości i wyniósł 104,8 pkt. Również wypowiedź szefa ECB, który zasugerował możliwości podwyżek stóp procentowych w związku z możliwością pojawienia się inflacji oraz presji na wzrost płac, spowodowała deprecjację amerykańskiej waluty.