Nowojorskie parkiety środowe sesje zaczęły od spadków indeksów. Sprawiły to dwa czynniki: nieoczekiwanie mniejsze zamówienia na dobra trwałe oraz obniżka prognoz dla banków. W lutym najbardziej w historii spadły zamówienia na maszyny, co świadczy o rosnącej niechęci firm do inwestowania, gdyż ich szefowie obawiają się recesji. Gdyby nie zlecenia z zagranicy, byłoby jeszcze gorzej. Raport Departamentu Handlu o zamówieniach najbardziej, w pierwszej fazie notowań, zaszkodził Caterpillarowi (światowy lider w produkcji maszyn do prac ziemnych) i Deere&Co. (maszyny rolnicze). Później gracze pozbywali się też papierów United Technology i General Electric. Przecenę akcji firmy Clear Channel Communications, właściciela stacji radiowych, spowodowały obawy, że banki wycofają się z finansowania transakcji wykupu tej spółki, na co potrzeba 19,5 miliarda dolarów. Banki mają bardzo poważne problemy spowodowane przez kryzys hipoteczny. Analitycy są wobec nich bardzo surowi i tną prognozy wyników. Meredith Whitney z Oppenheimera swoimi raportami od paź-
dziernika nęka Citigroup. Na dwa miesiące wcześniej trafnie przewidziała, że spółka zredukuje dywidendę. Teraz Whitney uważa, że ta potężna grupa finansowa w tym roku może mieć stratę, zaś w pierwszym kwartale odpisy na spadek wartości aktywów sięgną 13,1 miliarda dolarów. Na wartości traciły nie tylko akcje Citigroup, ale także innych spółek z branży finansowej. Prognozę dla Bank of America zredukowali analitycy Goldman Sachs. W Europie też dominowały spadki. Najbardziej cierpiał Deutsche Bank, który ostrzegł inwestorów, że trudno będzie mu wykonać prognozę tegorocznych wyników. Kurs akcji wydobywczej firmy Xstrata, największego na świecie eksportera węgla dla elektrowni, spadł o 7,5 proc., gdyż załamały się rozmowy o przejęciu tej spółki prowadzone z brazylijskim gigantem Vale do Rio Doce. W regionie Azja-Pacyfik, który zwyżkował o 0,5 proc., kluczowe były lepsze od oczekiwań wyniki Bank of China i wzrost cen surowców.
Parkiet