Bałtyckie hamowanie

Aktualizacja: 28.02.2017 01:31 Publikacja: 01.04.2008 10:41

Po serii kiepskich danych makroekonomicznych z krajów nadbałtyckich pojawiły się nieco bardziej optymistyczne wiadomości. Sprzedaż detaliczna w Estonii wzrosła w lutym o 4 proc., podczas gdy w styczniu wskaźnik zwiększył się zaledwie o 1 proc. Zmniejszył się również estoński deficyt na rachunku obrotów bieżących, który w czwartym kwartale wyniósł 14,5 proc. PKB, w porównaniu z 16,7 proc. w analogicznym okresie przed rokiem.

Jednak, zdaniem ekonomistów, to zbyt mało, aby mówić, że stan gospodarek Litwy, Łotwy, Estonii wraca do normy.

Specjaliści szwedzkiego banku inwestycyjnego SEB Enskilda twierdzą, że kraje nadbałtyckie czeka jeszcze trzy lata spowolnienia. Estonia i Łotwa, których tempo rozwoju jeszcze do niedawna było dwucyfrowe, zanotują w tym roku odpowiednio 3- i 4-proc. zwyżkę PKB. Słabsza będzie też dynamika litewskiego wzrostu gospodarczego, który obniży się z 9 proc. w ub. r. do 5 proc. w tym roku.

Głównym celem rządów tych krajów będzie tłumienie inflacji, która na Łotwie przekroczyła w 2007 r. próg 10 proc. Prognozy wskazują, że dynamiczny wzrost cen uda się ujarzmić prawdopodobnie w 2009 r. i wówczas inflacja spadnie do 2 proc. na Łotwie i Litwie oraz 1 proc. w Estonii.

pytania do

Hardo Pajula

ekonomista SEB Enskilda

Nadszedł okres spowolnienia

Dane makroekonomiczne napływające z krajów nadbałtyckich pokazują, że gospodarka regionu mocno spowalnia. Jak długo może potrwać taka sytuacja?

Oczekujemy, że okres spowolnienia potrwa trzy lata, czyli do 2010 r. Przy czym najbardziej spadnie tempo rozwoju gospodarki łotewskiej, gdzie wzrost PKB w tym roku wyniesie 4 proc., a w przyszłym zaledwie 2 proc. Zacznie spadać natomiast inflacja. Na Łotwie, gdzie ten wskaźnik jest najwyższy w regionie, w przyszłym roku ceny powinny rosnąć w tempie 2 proc. Oczywiście, wiele będzie zależeć od tego, jak będą kształtować się ceny surowców na świecie.

Jak będzie wyglądać sytuacja na nadbałtyckich giełdach?

Negatywny obraz nadbałtyckiego regionu ukształtował się w ostatnich kwartałach. Staramy się dać do zrozumienia inwestorom, że nie można patrzeć na te gospodarki jako jedną całość. Należy przyglądać się sytuacji nawet w poszczególnych miastach, które są coraz bardziej powiązane z gospodarkami skandynawskimi. Podobnie należy patrzeć na spółki notowane na tamtejszych giełdach. Duża część przychodów wielu z nich pochodzi spoza krajowych rynków, m.in. z Finlandii, Szwecji, Rosji oraz Ukrainy. Dlatego efekty spowolnienia mogą ich nie dotyczyć.

Jak będzie wyglądał rynek nieruchomości? Wzrost cen mieszkań w krajach nadbałtyckich był w ostatnich latach jednym z największych na świecie.

Boom był związany w dużej mierze z wstąpieniem do Unii Europejskiej. Wówczas też bardziej dostępne stały się kredyty hipoteczne. Jeszcze pięć lat temu mało kto korzystał z tego typu usług. Dostępność kredytów powiązana z rosnącymi płacami wywołała zbyt duży optymizm, co doprowadziło do przegrzania. Ostatecznie doszło do znaczącego spadku cen. Oczekujemy stabilizacji w pierwszej połowie 2009 r.

fot. archiwum

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy