Firma Krynicki Recykling, handlująca stłuczką szkła, zdecydowała się na przeprowadzenie drugiej w tym roku prywatnej emisji akcji. - Dojdzie do niej w II kwartale. O szczegółach zdecyduje NWZA 21 kwietnia - mówi Adam Krynicki, prezes spółki. Zgodnie z projektami uchwał wyemitowanych zostanie od 700 tys. do 1,3 mln papierów serii C.

Z emisji prywatnej przeprowadzonej przed lutowym debiutem na NewConnect, spółka pozyskała 4 mln zł brutto. Z tej kwoty pozostało 1,2 mln zł. Spółka potrzebuje pieniędzy na inwestycje, które w tym roku pochłoną 11 mln zł.

- Finansowanie naszych planów długiem nie przekroczy 20 proc. - mówi prezes. Reszta będzie pochodzić właśnie z emisji akcji oraz z dotacji. Niedawno spółka otrzymała od fundacji Eko-Fundusz dotację w wysokości 2,5 mln zł. Środki te zostaną przeznaczone na budowę sortowni do recyklingu szyb samochodowych oraz na rozbudowę istniejącej sortowni do recyklingu opakowań szklanych. Krynicki myśli także o uruchomieniu sortowni szkła za granicą. - Już od kilku lat eksportujemy szkło na Litwę - tłumaczy prezes.

Krynicki Recykling potrzebuje też środków na przejęcia. Spółka kupiła za około 1 mln zł 50 proc. udziałów w MDJ, która też zajmuje się recyklingiem stłuczki szklanej. Do końca czerwca chce dokupić pozostałe 50 proc. - Rozmawiamy w sprawie przejęć jeszcze z dwoma podmiotami, których roczne obroty sięgają 1,5 mln zł i powyżej 3 mln zł - mówi Krynicki.

Firma, jako jeden z trzech lutowych debiutantów na NewConnect, znalazła się w kręgu podejrzeń Komisji Nadzoru Finansowego. Chodzi o ewentualne nadużycia związane z dużym wzrostem kursu podczas debiutu. - KNF nie zwróciła się do nas w tej sprawie - mówi Krynicki.