"Kluczowe dla rynku będą dziś przede wszystkim miesięczne dane o kondycji rynku pracy w USA. Spodziewamy się nie najlepszego odczytu, nawet gorszego od dość pesymistycznego konsensusu. Przy braku istotniejszych danych ze strefy euro, spowoduje to lekkiego osłabienie amerykańskiej waluty, do poziomu 1,5780 wobec euro" - powiedział ekonomista banku BGŻ Piotr Popławski.
Według niego, rynek zbyt optymistycznie przyjął kilka ostatnich danych zza oceanu, które rzeczywiście wyglądały dość obiecująco - szczególnie odczyt indeksu IMS. Nie jest to jednak jeszcze koniec kłopotów amerykańskiej gospodarki i dzisiejsze słabe dane o ilości nowych miejsc pracy poza rolnictwem mogą mocno rozczarować rynek.
"Spodziewamy się dziś osłabienia złotego pod wpływem słabych danych z rynku pracy w USA. W drugiej części dnia kluczowe będzie natomiast zachowanie amerykańskich parkietów. Słabe dane z rynku pracy powinny dać miejsce na głębszą niż dotychczas
korektę, do poziomu 3,4950 zł za euro" - wyjaśnił Popławski.
Analityk BGŻ dodał, że słabe dane z USA będą korzystnie działać na kurs złotego wobec dolara, który powinien zakończyć dzień na poziomie 2,2160.