Nauczyciele nie chcą zrezygnować z prawa do wcześniejszych emerytur, nawet w zamian za znaczącą podwyżkę wynagrodzeń - wynika z sondażu, jaki przeprowadził Związek Nauczycielstwa Polskiego, a do którego wyników dotarł "Parkiet".
Propozycję wymiany pomostówki za podwyżki złożyła im wstępnie minister pracy Jolanta Fedak. - Zdecydowana większość nauczycieli była przeciwko. Opowiadają się za strajkiem w sprawie podwyżek i w obronie praw emerytalnych - mówi nam Magdalena Kaszulanis, rzecznik ZNP. A szef związku Sławomir Broniarz chce, by strajk przypadł na czas pisemnych matur.
W środę minister Fedak znów chce zawitać w progach ZNP. - Piłeczka jest po stronie nauczycieli. Teraz to od nich oczekujemy deklaracji, czego chcą w zamian za ustępstwo w sprawie emerytur - mówi nam Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy. Emerytury pomostowe rząd szykuje w sumie dla 130 tys. osób, a nauczycieli żądających pomostówek jest około 200 tys.