BBI Capital, fundusz private equity kontrolowany przez poznańską grupę BBI, chce zdywersyfikować działalność. Jak ustalił "Parkiet", przymierza się do zarządzania kilku zamkniętymi funduszami inwestycyjnymi. Zarząd liczy, że dochody z prowizji pomogą "wygładzić" wyniki spółki w okresie dekoniunktury na giełdzie.
TFI w grupie
Według naszych ustaleń, prospekt informacyjny dla pierwszego funduszu, którym ma zarządzać BBI Capital, czeka już od grudnia 2007 r. na zatwierdzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego. Właścicielem TFI, które stara się o zgodę nadzoru, jest BBI Investment, spółka matka BBI Capital. TFI prawdopodobnie rozpocznie działalność w połowie roku. - Na początek chcielibyśmy zebrać do pierwszego funduszu 50-100 mln zł aktywów - mówi Piotr Karmelita, wiceprezes BBI Capital.
Później uruchomionych zostanie kilka kolejnych funduszy dla bardziej zamożnych klientów. - W ramach TFI chcemy utworzyć kilka specjalistycznych zamkniętych funduszy inwestycyjnych, zajmujących się różnymi sektorami rynku kapitałowego - mówi Dawid Sukacz, prezes BBI Capital. - Nasza firma, a także BBI Zeneris i BBI Development (też z grupy BBI) byłyby odpowiedzialne za zarządzanie funduszami z branż, w których się specjalizujemy. Byłyby to odpowiednio: private equity, energia odnawialna czy nieruchomości - dodaje.
Zarabiać na prowizjach