Spółki IT relatywnie silne

W czasie największych spadków na giełdzie akcje firm informatycznych taniały wolniej niż cały rynek. Pytanie, czy to wystarczający powód, by zainteresować się bliżej tą branżą

Aktualizacja: 27.02.2017 22:42 Publikacja: 14.04.2008 10:06

Jedną z cech charakteryzujących notowania spółek informatycznych w ostatnich miesiącach jest relatywnie mocne zachowanie na tle innych branż. Do wniosku takiego doszliśmy, porównując zmiany obliczanego przez nas indeksu Informatyka (obrazującego średnie wahania kursów poszczególnych firm) z indeksami 4 branż, które omawialiśmy w poprzednich tygodniach. Porównanie takie najprościej zrobić, obliczając tzw. siłę relatywną (czyli dzieląc wartości jednego indeksu przez drugi).

Okazuje się, że indeks Informatyka cechuje się mniej lub bardziej zwiększającą się siłą relatywną na tle każdej ze wspomnianych 4 branż. Różnica jest jedynie taka, że w jednych przypadkach wzrost ten jest mierzony w tygodniach, a w innych przypadkach - w miesiącach. W każdym razie można stwierdzić, że akcje spółek informatycznych były - przynajmniej do tej pory - najbezpieczniejszą lokatą na czas giełdowej zawieruchy. Najbardziej spektakularna jest różnica w stosunku do branży producentów chemikaliów. Podczas gdy indeks Chemia zanurkował od połowy 2007 r. o 55 proc., to indeks Informatyka stracił ok. 25 proc.

Względne bezpieczeństwo

Rosnąca relatywna siła spółek informatycznych w czasie trendu spadkowego może wynikać z tego, że inwestorzy nie mają szczególnych powodów, by w pierwszej kolejności pozbywać się walorów firm akurat z tej branży. Koniunktura w tym sektorze ma się całkiem dobrze, co wynika z utrzymującego się popytu inwestycyjnego. Pięć spośród 12 spółek w naszym zestawieniu (które ogranicza się do firm o rocznych przychodach powyżej 50 mln zł) powiększyło w IV kwartale ub.r. zysk na akcję, niekiedy do rekordowych kwot (mowa o sumie zysków za 4 kolejne kwartały). Stopniowo na plus wychodzi nawet Sygnity, które rok temu zaskakiwało fatalnymi wynikami graniczącymi wręcz z poważnymi tarapatami finansowymi.

Zasadnicze pytanie brzmi - czy rosnąca siła relatywna to wystarczający argument na rzecz kupna akcji dostawców oprogramowania i usług IT? Jedna z fundamentalnych reguł analizy technicznej radzi, by kupować akcje, których notowania nie tylko zachowują się mocniej niż cały rynek, ale przede wszystkim same znajdują się w trendzie zwyżkowym. Innymi słowy, warto kupować te akcje, które drożeją z powodu wędrującego w ich kierunku kapitału.

Czy ten warunek jest spełniony? Niestety, trudno na razie o pozytywną odpowiedź. Co gorsza, nie zostały jeszcze nawet spełnione formalne wymogi, które pozwalałyby uznać za zakończoną dotychczasową tendencję spadkową. Indeks Informatyka znajduje się wciąż poniżej lutowego szczytu, co nie odróżnia zresztą branży od sektorów, które omawialiśmy w poprzednich tygodniach. Jeszcze większy dystans dzieli indeks od przebiegającej wysoko rocznej średniej kroczącej, którą można uznać za prosty wyznacznik tego, czy na rynku panuje hossa, czy bessa. W tej sytuacji akcje spółek informatycznych to raczej dobra lokata nie tyle dla inwestorów oczekujących na szybkie zyski, lecz tych, którzy z jednej strony nie chcą rezygnować z rynku akcji jako takiego, a jednocześnie liczą się z ryzykiem kontynuacji bessy. W takiej sytuacji walory spółek IT są w miarę bezpieczne w porównaniu z branżami o najbardziej wahliwych notowaniach.

Przeciętne wyceny

Z kolei dla inwestorów kierujących się przy podejmowaniu decyzji przede wszystkim poziomem wycen branża informatyczna nie wyróżnia się niczym szczególnym. Co prawda przeciętny wskaźnik C/Z odbiega wyraźnie w dół od historycznej średniej (wynoszącej prawie 24), ale wciąż jest sporo wyższy w porównaniu z innymi sektorami. Cennych informacji dostarcza wskaźnik cena/sprzedaż, który jest praktycznie równy historycznej średniej. Skoro wyceny są przeciętne na tle przeszłości i dość wysokie w porównaniu z całym rynkiem (C/Z dla WIG-u to niespełna 13), to pod tym względem atrakcyjność branży IT budzi wątpliwości.Od tych ogólnych wniosków są wyjątki - podobnie jak w każdym z omawianych w ostatnich tygodniach sektorów. Jednym z nich jest ATM. Wskaźniki wyceny dla tej spółki, której notowania w tym roku zachowują się znacznie słabiej niż cała branża, są w efekcie wyraźnie niższe niż pozostałych firm. Co więcej, akcje firmy są również zdecydowanie tańsze niż w przeszłości. Z punktu widzenia inwestorów kierujących się wycenami warte przyjrzenia się są również Talex i Betacom. Co prawda rentowność sprzedaży tej ostatniej spółki jest wyjątkowo niska, ale czy uzasadnia to fakt, że za jej przejęcie trzeba by zapłacić zaledwie jedną piątą jej rocznej sprzedaży?

Na świecie czar branży dawno prysł

Istotnym elementem oceny atrakcyjności inwestowania w branżę informatyczną jest obserwacja siły relatywnej tego sektora na rynkach rozwiniętych, które stanowią naturalny punkt odniesienia dla naszej giełdy. Jak widać na wykresie, dawno minęły czasy, gdy branża IT cieszyła się szczególnymi względami u inwestorów. Od czasu długotrwałego krachu, który był skutkiem "upuszczania powietrza" ze spekulacyjnej bańki internetowej, indeksy branży poruszają się mniej więcej w tempie całego rynku akcji - dotyczy to zarówno giełd

amerykańskich, jak i zachodnioeuropejskich. Konsekwencją zmiany nastawienia graczy jest prawidłowość, zgodnie z którą im bardziej poziom wycen oddala się od średniego dla całego rynku, tym bardziej prawdopodobne jest, że wkrótce nastąpi powrót do "normy". Jeśli chodzi o rynek amerykański,

to normą jest, że wskaźnik cena/sprzedaż dla spółek IT na dłuższą metę nie odbiega o 1 pkt od średniej dla S&P 500, podczas gdy u szczytów bąbla spekulacyjnego różnica

przekraczała 5 pkt.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy