K2 Internet znalazło nabywców na wszystkie emitowane akcje. Inwestorzy objęli 330 tys. nowych walorów serii H po 25 zł. O sukcesie nie mogą jednak mówić niemiecki fundusz bmp, a także Janusz Żebrowski (prezes spółki) i Michał Lach (szef rady nadzorczej). Wymienieni chcieli pozbyć się 420 tys. walorów. Inwestorzy kupili 258 tys. papierów, i to tylko z puli bmp.

- Koniunktura giełdowa nie sprzyja plasowaniu akcji na rynku pierwotnym - tłumaczył częściowy sukces oferty prezes Żebrowski. Jego zdaniem, do zakupu papierów zniechęcać mogła również postawa głównego akcjonariusza - niemieckiego funduszu bmp, który wystawił na sprzedaż znaczny pakiet walorów (przy sprzyjających warunkach był nawet gotów całkowicie wycofać się z inwestycji). W ocenie prezesa inwestorzy indywidualni wolą lokować pieniądze w spółkach, których biznes rozumieją. Tymczasem to, czym zajmuje się K2 Internet (firma działa na pograniczu marketingu i zaawansowanych technologii) jest trudne do ogarnięcia dla "przeciętnego zjadacza chleba".

Żebrowski zapewnił, że przez co najmniej rok spółka nie planuje emisji. - Musimy pokazać rynkowi, że potrafimy wykorzystać pieniądze, które pozyskaliśmy z oferty, a pozytywne efekty inwestycji będą najwcześniej widoczne w naszych wynikach za 2008 r. - mówił prezes.