Pierwszy kwartał tego roku budżet zamknął nadwyżką w wysokości 3 mld zł. To spora różnica w stosunku do planu - resort finansów spodziewał się bowiem, że po I kwartale budżet będzie miał 6 mld zł deficytu. Skąd wziął się ten wynik lepszy o 9 mld zł?

- To efekt dochodów wyższych o 3,2 mld zł oraz niezrealizowanych wydatków na kwotę 6 mld - powiedziała Elżbieta Suchocka-Roguska, wiceminister odpowiedzialna za budżet państwa. Większe od przewidywanych dochody mogą być zasługą podatku od osób prawnych. Z tego źródła wpłynęło do budżetu 9,6 mld zł, czyli 35,6 proc. planu. Generalnie wpływy podatkowe budżetu wynoszą obecnie 25,4 proc. planu.

Z kolei owe 6 mld zł budżet mógł zaoszczędzić dzięki mniejszym wydatkom na obsługę długu krajowego, które sięgnęły niecałych 10 proc. planu rocznego oraz niewielkiej dotacji dla FUS, wynoszącej niecałe 12 proc. Łącznie do tej pory budżet zrealizował 20 proc. całorocznych wydatków.

Elżbieta Suchocka-Roguska spodziewa się pogorszenia sytuacji budżetu. Jej zdaniem, w kwietniu nadwyżka stopnieje do zera. Jednak będzie to i tak lepiej, niż planował wcześniej resort finansów. Według niego, kwiecień miał zakończyć się deficytem rzędu 7 mld zł.